cygantowka

Test wędek w klasie AFTM 3



 

TEST WĘDEK W KLASIE AFTM3

 

Autor: Janusz Panicz
Data aktualizacji: 7 stycznia 2011

 

 

WSTĘP

W ciągu ostatnich kilku lat światło dzienne ujrzało kilka nowych modeli wędek, ogłoszonych przez producentów mianem najlepszych na świecie. Rewolucyjna technologia grafitu, zredukowana waga, większa moc, to określenia, które można przeczytać w ulotkach reklamowych. Najlepsza to pojęcie, pod którym każdy rozumie coś innego. Dla jednych jest to wędka najbardziej uniwersalna, dla innych kij pozwalający na  uzyskiwanie największych odległości podczas rzutów.

Dla mnie idealna wędka (a w zasadzie zestaw kij, sznur i kołowrotek), to taka, "której nie ma". Chodzi o to, żeby łowiąc w jak najmniejszym stopniu odczuwać obecność wędki w ręce, koncentrując uwagę na śledzeniu przynęty i wypatrywaniu ewentualnych brań. Podobnie powinno wyglądać wykonywanie rzutów. Zamiast martwić się o stronę techniczną rzutu, nasza uwaga powinna być skupiona na punkcie, w którym chcemy podać przynętę, a wędka powinna być narzędziem, które nam to umożliwi w sposób łatwy i precyzyjny, w całym zakresie odległości.

Na pytanie, na ile najnowsze technologie wytwarzania grafitu oferują poprawę właściwości rzutowych i ogólnej przyjemności z łowienia, starałem się odpowiedzieć testując w okresie od lipca do września 2010 trzy wędki.

 

SPRZĘT DO TESTÓW

Testom zdecydowałem się poddać wędki klasy AFTM3, które z założenia miały służyć do połowów suchą muchą na dużych rzekach, takich jak San czy Dunajec, gdzie często kluczem do sukcesu jest precyzyjne podanie muchy na znaczny dystans (15 metrów lub więcej). Ponieważ lubię łowić (a przede wszystkim rzucać sznurem) kijami o szybkiej akcji i długości około 9 stóp, wybrałem do testów:

- Orvis Hydros 843-4 Tip-Flex,
- Sage Z-Axis 390-4,
- wędkę zbudowaną na blanku CTS Affinity X model FX903-3.

 

Poniższa tabela przedstawia zestawienie parametrów wędek (podanych przez producentów i zmierzonych przeze mnie):

  Orvis Hydros 843-4 Tip-Flex Sage Z-Axis 390-4 CTS Affinity X FX903-3
AFTM 3 3 3
Długość 254 cm 274 cm 274 cm
Ilość części 4 4 3
Waga wędki
(nominalna)
64 g 85 g -
Waga wędki
(faktyczna)
71 g 94 g 97 g
Typ grafitu Konstrukcja oparta o żywice termoplastyczne Sage G5 Materiał: 57msi Carbon Blend
Rdzeń : VeroCore Carbon Helix
Średnica tipa
(przy przelotce szczytowej)
1,43 mm 1,42 mm 1,52 mm
Średnica dolnika
(przy winding check'u)
7,83 mm 7,68 mm 7,85 mm
Cena wędki (Polska) 1990 PLN
(Flyhouse)
2459 PLN
(Taimen)
1350 PLN *)
(FishingArt)
Cena blanku (USA) 300 USD 345 USD 255 USD
Warunki gwarancji 25 letnia, bezwarunkowa.
W przypadku uszkodzenia nieodpłatna wymiana na nową wędkę.
Dożywotnia, warunkowa. Konieczność opłaty manipulacyjnej związanej z wysyłką wędki do serwisu i z powrotem do użytkownika. Wymianie podlega uszkodzona część. Dożywotnia, bezwarunkowa.
Wymianie podlega uszkodzona część.

*) Wędka uzbrojona przez FishingArt w przelotki jednostopkowe REC Recoil, wysokiej klasy uchwyt korkowy i siedzisko kołowrotka American Tackle AW12T-B. Cena nie zawiera tuby.

 

Testy rzutowe na wodzie wykonywałem zamiennie sznurami Royal Wulff Triangle Taper w klasie AFTM3 i AFTM4. Używając sznura #4 chciałem sprawdzić zasadność przeciążania wędek. Do sznurów był dowiązany przypon pleciony Orvis Braided oraz przypon z żyłki 7X długości około metra.

Podczas testów stosowałem kołowrotki Ross Evolution LT, model 0 (o wadze 108 g) z linką AFTM3 oraz model 1 (o wadze 111 g) z linką AFTM4.

 

 

KRYTERIA OCENY

Zastrzeżenie! Pomimo, że starałem się podczas testów zachować maksimum obiektywizmu, ocena wielu parametrów jest w dużym stopniu subiektywna i nie może być traktowana autorytatywnie. Należy również pamiętać, że artykuł opisuje konkretne modele wędek, dlatego uzyskane wyniki i ocena poszczególnych kryteriów może być inna w przypadku tych samych kijów w innej klasie AFTM i/lub długości. Dlatego wszystkich wędkarzy zachęcam, by w miarę możliwości sami przetestowali poszczególne wędki, zanim zdecydują się na ich zakup.

Ponieważ założeniem artykułu było porównanie wybranych wędek, przyjąłem dla każdego kryterium ocenę od 1 do 5, gdzie 1 oznacza najgorszy, a 5 najlepszy wynik. Ponadto uznałem, że kryteria związane z właściwościami rzutowymi wędek, w tym moment bezwładności (ang. swingweight) oraz moc i akcja wędek, jako kluczowe będą oceniane podwójną liczbą punktów.

 

 

Jakość wykonania:

W tej kategorii skoncentrowałem się na czterech aspektach:

- uzbrojenie (przelotki, uchwyt kołowrotka),
- robocizna (jakość lakierowania omotek i ustawienie przelotek w linii),
- jakość korka, z którego wykonano uchwyt,
- stylistyka (dobór koloru lakieru, wkładki uchwytu, omotek).

 

hydros

Fot. Orvis Hydros - łącze z pomocnymi przy składaniu wędki znacznikami.

 

Hydros

+ dobrej klasy przelotki chromowe,
+ dość lekki i estetyczny aluminiowy uchwyt kołowrotka z wkładką w kolorze powłoki blanku,
+ uchwyt korkowy wyśmienitej jakości, wyraźnie lepszy niż w pozostałych dwóch wędkach, do tego posiadający ergonomiczny kształt,
+ przelotki osadzone w linii,
+ bardzo dobra jakość lakierowania omotek, żywicy nie jest zbyt dużo i brak nacieków czy wtrąceń zabrudzeń,
-/+ dodatkowe znaczniki na omotkach połączeń, ułatwiające składanie wędki - niestety testowany egzemplarz miał jedno z oznaczeń naniesione nie w linii przelotek.

Jak na wędkę zbrojoną fabrycznie, Hydros oferuje bardzo wysoką jakość robocizny. Na pewno nie bez znaczenia jest fakt, że wszystkie wędki serii Orvis Helios/Hydros są zbrojone wyłącznie w fabryce w USA.

 

uchwyty

Fot. Od góry: Orvis Hydros, CTS Affinity X, Sage Z-Axis.

 

Z-Axis

+ dobrej klasy przelotki chromowe Hopkins & Holloway,
-/+ uchwyt kołowrotka firmy REC, jednak wkładka jak na mój gust nie jest najlepiej dobrana do koloru powłoki blanku,
- nienajlepsza jakość korka,
- nienajlepsza jakość lakierowania omotek - w testowanym egzemplarzu były dwa nacieki żywicy na blanku (poza omotkami) i nadmiar żywicy nałożony na omotce przy przelotce szczytowej, a do tego jedna przelotka została zamontowana nie w osi.

Z moich dotychczasowych doświadczeń z fabrycznie zbrojonymi wędkami Sage wynika, że jakość robocizny w fabryce w USA jest wyższa niż w Europie. Egzemplarz, który testowałem został uzbrojony w Europie.

 

szczytowe

Fot. Od góry: Orvis Hydros, CTS Affinity X, Sage Z-Axis.

 

CTS Affinity X / FishingArt

Trudno mówić o jakości wykonania samych blanków CTS. Natomiast, na co warto zwrócić uwagę, to ogromna dostępności modeli (długości, liczby sekcji, klas AFTM) oraz wybór kolorów blanków. Dla tych, którym estetyka i kolorystyka zestawu nie jest obojętna, możliwość wyboru powłoki lakierniczej spośród 23 kolorów jest czymś, co wyróżnia CTS na rynku producentów blanków.

Wędka, którą otrzymałem do testów, została zbudowana przez Krzysztofa Zielińskiego z firmy FishingArt. Kto miał okazję oglądać efekty pracy Krzysztofa lub stać się właścicielem kija uzbrojonego przez niego (nie koniecznie na blanku CTS), na pewno ma własne zdanie, co do jego wiedzy i kunsztu w tej materii. Testowany przeze mnie egzemplarz CTS Affinity X posiada perfekcyjne lakierowanie omotek (nie doszukałem się jakichkolwiek defektów żywicy), a przelotki zostały zamontowane idealnie w linii. Zastosowany korek jest wysokiej jakości, choć ustępuje wyraźnie klasą uchwytowi wędki Orvis Hydros.

Ocena: Hydros: 5, Z-Axis: 3, Affinity X: 5.

 

Cena blanku/wędki:

Porównując ceny wędek, warto zwrócić uwagę na cały pakiet, jaki otrzymujemy (w tym warunki gwarancji).

Kupując wędkę Orvis Hydros, otrzymujemy w zestawie tubę z kordury o trójkątnym przekroju z przegródkami oraz wosk do smarowania połączeń. W porównaniu do dużo droższego modelu Helios, jedyna różnica w komponentach dotyczy uzbrojenia. W modelu Hydros, zbudowanym na blanku Helios, zastosowano nieco cięższe niż REC Recoil przelotki Hard Chrome oraz cięższy uchwyt kołowrotka. Różnica w cenie wędki na korzyć Hydrosa przekracza znacząco oszczędności wynikające z zastosowania tańszego uzbrojenia niż w Heliosie, co dodatkowo podnosi atrakcyjność tego pierwszego.

W zestawie z wędką Sage Z-Axis otrzymujemy pokrowiec i aluminiową tubę. Cena oraz warunki gwarancji, powodują, że oferta Sage jest zdecydowanie mniej atrakcyjna niż w przypadku Hydros'a.

Zamawiając CTS'a w pracowni FishingArt, dostajemy z wędką jedynie pokrowiec, a tubę musimy zakupić we własnym zakresie. Nie zmienia to jednak faktu, że w porównaniu do konkurentów, zarówno cena samego blanku jak i gotowej wędki CTS Affinity X zbudowanej w oparciu o najlepsze (najdroższe) komponenty jest najkorzystniejsza.

Ocena: Hydros: 4, Z-Axis: 3, Affinity X: 5.

 

Warunki gwarancji:

Dzięki bezwarunkowej gwarancji (obejmującej również umyślne uszkodzenie wędki), w tej kategorii najlepiej wypada Orvis i CTS/FishingArt. Przy czym Orvis poszedł o krok dalej, oferując, w przypadku uszkodzenia lub defektu dowolnego elementu, wymianę na nową wędkę jeden do jeden. Podczas gdy CTS/FishingArt i Sage wymieniają w ramach gwarancji jedynie uszkodzony element.

Dodatkowymi minusami gwarancji Sage są warunkowość gwarancji (nie obejmuje ona uszkodzeń mechanicznych, niewynikłych z wad materiału lub robocizny) oraz obciążenie użytkownika opłatą manipulacyjną, związaną z kosztami wysyłki uszkodzonego elementu do fabryki.

Ocena: Hydros: 5, Z-Axis: 4, Affinity X: 5.

 

Waga:

Parametr najbardziej podkreślany ostatnimi czasy, zwłaszcza przez tych producentów blanków i wędek, którym udało się wdrożyć do produkcji "nowe" technologie obróbki grafitu.

Ewidentnie firma Orvis wyprzedziła w tym zakresie konkurencję i jako pierwsza zaprezentowała wędki nowej generacji Helios/Hydros, w których waga blanku została zredukowana o około 25 procent. Co ciekawe, redukcja wagi została uzyskana dzięki zastosowaniu wojskowej technologii wykorzystywanej już od wielu lat do wytwarzania elementów sztucznych satelitów i budowy łopat wirników śmigłowców. Równie "stara" jest nanotechnologia obróbki żywicy opracowana przez koncern chemiczny 3M. Technologię tą z powodzeniem zastosowały firmy G.Loomis i Hardy, w najnowszych wędkach serii NRX i Zenith.

Skoro producenci nie spieszyli się z wdrożeniem w/w technologii, a większość z nich nadal nie wypuściła na rynek blanków o zredukowanej masie, należy zadać pytanie czy faktycznie waga jest aż tak istotnym parametrem. Według mnie niska masa blanku jest oczywiście ważna, ale z punktu widzenia właściwości rzutowych sama waga nie jest najważniejsza - stąd dodatkowe kryteria oceny: moment bezwładności i moc.

Trzeba też pamiętać o tym, że waga samego blanku to nie wszystko, bo koniec końców kluczowa jest waga całego zestawu (uzbrojenie wędki, kołowrotek, sznur). I o ile masa blanków jest w kolejnych generacjach grafitu obniżana, to waga uzbrojenia, żywicy używanej do lakierowania omotek, a przede wszystkim waga sznura muchowego pozostaje niezmieniona.

Fakt notorycznego zaniżania przez producentów faktycznej wagi wędek pozostawię bez komentarza.

Niemniej jednak w tej kategorii Orvis Hydros otrzymuje jak najbardziej zasłużoną najwyższą ocenę, choć konkurenci nie pozostają daleko w tyle.

Ocena: Hydros: 5, Z-Axis: 4, Affinity X: 4.

 

Moment bezwładności (ang. Moment of Inertia):

Jak napisałem wyżej, niska waga blanku to nie wszystko. Według znawców tematu, ważniejszy od masy jest niski moment bezwładności wędki, znany lepiej pod nazwą "swingweight".

Swingweight przekłada się bezpośrednio na moment obrotowy (siłę), jakiego musimy użyć, żeby wykonać wymach wędką. Kluczem do sukcesu jest uzyskanie jak najmniejszej wartości momentu bezwładności, przy jednoczesnym zachowaniu możliwości przekazania całej energii wędki na sznur i wyrzucenie go z jak największą mocą. Innymi słowy wartość swingweight bezpośrednio przekłada się na efektywność rzutów, czyli jeśli zmniejszymy moment bezwładności zachowując moc wędki, to będziemy mogli wykonywać rzuty dużo łatwiej, z wykorzystaniem mniejszej siły.

Oczywiście cięższą i dłuższą wędką łatwiej jest przenieść energię rzuty na sznur muchowy, ale sedno sprawy polega właśnie na tym, aby jak największą moc wędki uzyskać minimalnym wysiłkiem i obciążeniem ręki/nadgarstka. Innymi słowy chodzi o komfort łowienia. Ma to znaczenie zwłaszcza w przypadku łownia wędką jednoręczną, kiedy wykonujemy dużą ilość false cast'ów (np. podczas łowienia na suchą muchę). Ideał, to niska waga, mały moment bezwładności i duża moc wędki.

W dużej mierze i w większości przypadków, niska waga i/lub krótsza wędka równa się mniejszy moment bezwładności. Stąd, jak się można było spodziewać, krótszy i lżejszy od konkurentów Orvis Hydros uzyskał najlepszy wynik. Wyjątkiem od powyższej reguły jest Sage Z-Axis 390-4, który pomimo niższej wagi niż testowana wędka zbudowana na blanku Affinity X FX903-3, ma większy (czyli gorszy) moment bezwładności niż CTS.

Za zgodą autorów Grunde Løvoll'a i Magnusa Angus'a, wartość momentu bezwładności testowanych wędek obliczyłem przy pomocy kalkulatora dostępnego na portalu Sexy Loops pod adresem
http://www.sexyloops.com/eric/moi.php.

Uzyskałem następujące wyniki:

Orvis Hydros:      40,7 gm2
Sage Z-Axis:       56,0 gm2
CTS Affinity X:     54,6 gm2

Ocena: Hydros: 10, Z-Axis: 7, Affinity X: 8.

 

Moc/Akcja:

Trudno w tym miejscu nie wspomnieć o różnicy pomiędzy mocą a akcją wędki - pojęciami, które często są mylone lub używane zamiennie.

Akcja wędki to jej charakterystyka ugięcia, czyli kształt krzywej, jaką przyjmuje wędka pod obciążeniem. Wyróżniamy akcje w zakresie od wolnej (ang. slow) do bardzo szybkiej (ang. extra-fast). Akcja wolna (miękka) charakteryzuje wędki, które uginają się niemal na całej swojej długości, podczas gdy akcja bardzo szybka odnosi się do wędek, w których ugięcie dotyczy praktycznie tylko części szczytowej. Akcja wędki ma bezpośredni wpływ przede wszystkim na rytm rzutów, ilość energii przenoszonej na sznur muchowy, dystans rzutów i amortyzowanie zrywów ryby podczas holu. Teoretycznie, im szybsza akcja wędki, tym większy zasięg rzutów, większa energia przekazywana na sznur, szybszy rytm rzutów i gorsza amortyzacja podczas holu.

Moc, inaczej sztywność wędki, również odnosi się do ugięcia, ale w przeciwieństwie do akcji, nie chodzi tu o kształt krzywej, a o stopień odchylenia pod obciążeniem, lub inaczej odporność na ugięcie. Im mocniejsza wędka, tym mniej się ugina. Moc przekłada się proporcjonalnie na siłę wyrzutu wędki.

Jak wygląda idealna akcja wędki szybkiej?
Według znawców tematu, wędka o akcji szybkiej powinna posiadać sztywną część dolną i środkową oraz dość miękką część szczytową, jednocześnie dostarczając maksymalną możliwą moc. Spośród testowanych przeze mnie wędek, akcją najbardziej zbliżoną do ideału charakteryzuje się Affinity X. W porównaniu do CTS'a, akcja wędek Orvis Hydros i Sage Z-Axis ze szczytowej przechodzi w paraboliczną, a ugięcie zaczyna się w obu kijach już na wysokości winding check'u.

 

flex_2

Fot. Wykres ugięcia, ujęcie z boku - kolor czerwony: CTS Affinity X, kolor zielon: Sage Z-Axis, kolor niebieski: Orvis Hydros. Każda z wędek została obciążona masą 100 gramów.

 

flex_1

Fot. Wykres ugięcia, ujęcie pod kątem z przodu - kolor czerwony: CTS Affinity X, kolor zielon: Sage Z-Axis, kolor niebieski: Orvis Hydros. Każda z wędek została obciążona masą 100 gramów.

 

Jak widać, na powyższych zdjęciach, CTS Affinity X posiada nie tylko najszybszą akcję, ale również największą moc. Najmniejszą moc oferuje Orvis Hydros, czego można się było spodziewać, ze względu na fakt, że jest on krótszy od dwóch pozostałych kijów. W praktyce, podczas rzutów, różnice mocy pomiędzy wszystkimi trzema wędkami są niewielkie, choć wyczuwalne.

Ocena: Hydros: 8, Z-Axis: 9, Affinity X: 10.

 

Rzuty na dystansie do 9 metrów:

Na najkrótszym dystansie zdecydowanie najlepiej radził sobie Orvis Hydors, którego wolniejsza akcja i mniejsza, niż w przypadku dwóch pozostałych wędek, długość była zaletą, umożliwiając łatwe wykonywanie precyzyjnych rzutów. Z-Axis i Affinity X radziły sobie niewiele gorzej, zapewniając dość dobrą kontrolę sznura i muchy podczas wykonywania rzutów. W przypadku dwóch ostatnich wędek, odczuwalne na niekorzyść było niedostateczne ugięcia w części szczytowej. Innymi słowy, zarówno Z-Axis jak i Affinity X, są nieco za sztywne do idealnego wykonywania krótkich rzutów.

Ocena: Hydros: 10, Z-Axis: 9, Affinity X: 9.

 

Rzuty na dystansie do 14 metrów:

Dystans od 9 do 14 metrów, na którym łowionych jest z reguły najwięcej ryb, okazał się być idealnym zarówno dla Sage Z-Axis jak i CTS Affinity X. Obydwie wędki pozwalały w łatwy sposób podawać muchę z dużą precyzją przy minimalnym wysiłku. Im bliżej granicy 14 metrów, tym gorzej radziłem sobie z Hydros'em, który wraz ze wzrostem dystansu wymagał większej uwagi i lepszej techniki rzutu.

Ocena: Hydros: 9, Z-Axis: 10, Affinity X: 10.

 

Rzuty na dystansie do 20 metrów:

Na dystansie powyżej 15 metrów rzucanie kijem Orvis'a stało się dość trudne i wymagało doładowywania sznura przy pomocy drugiej ręki. Pomimo wykorzystania techniki double haul, wykonywanie precyzyjnych rzutów Hydros'em wciąż nie było łatwe i szybko stawało się męczące. Podobnie jak w przypadku średnich odległości, Z-Axis i Affinity X radziły sobie wyśmienicie. Można powiedzieć, że obie wędki zostały stworzone do wykonywania dalekich rzutów, gdzie nieoceniona jest ich moc, choć każda z nich pracuje z nieco inną akcją.

Ocena: Hydros: 7, Z-Axis: 10, Affinity X: 10.

 

Przyjemność łowienia

Niezależnie od ceny, jakości wykonania, parametrów i właściwości rzutowych, często ostatecznym czynnikiem, który powoduje, że decydujemy się tą a nie inną wędkę, jest nasze subiektywne wrażenie ogólne. Spośród testowanych wędek, największą frajdę sprawiało mi łowienie Hydros'em. Wynika to przede wszystkim z niskiej wagi i momentu bezwładności wędki, co zwłaszcza podczas łowienia na suchą muchę ma kluczowe znaczenie i rekompensuje mniejszą moc kija. Było to zwłaszcza odczuwalne pod koniec całego dnia łowienia, kiedy zmieniałem Hydros'a na Z-Axis - ten ostatni w porównaniu sprawiał wrażenie, jakbym trzymał w ręce cegłówkę. Wykonywanie rzutów Sage'm było najmniej finezyjne, pomimo tego, że Z-Axis dobrze się ładuje i pozwala na precyzyjne wykonywanie rzutów w całym zakresie odległości. CTS okazał się być wędką najbardziej uniwersalną, ustępującą niewiele finezją wykonywania rzutów Hydros'owi, a na największych dystansach rzucało się nim zdecydowanie lepiej niż kijem Orvis'a.

Ocena: Hydros: 5, Z-Axis: 3, Affinity X: 4.

 

Zestawienie ocen:

                           
    Jakość wykonania *) Cena blanku/wędki Warunki gwarancji Waga Moment bezwładności Moc/Akcja Rzuty na dystansie 9m Rzuty na dystansie 14m Rzuty na dystansie 20m Przyjemność łowienia SUMA  
  Maksimum 5 5 5 5 10 10 10 10 10 5 75  
  Hydros 5 4 5 5 10 8 10 9 7 5 68  
  Z-Axis 3 3 4 4 7 9 9 10 10 3 62  
  Affinity X 5 5 5 4 8 10 9 10 10 4 70  
                           

*) Wędka CTS Affinity X uzbrojona w pracowni FishingArt

 

Analizując powyższe zestawienie warto zwrócić uwagę na poszczególne cechy wędek pod kątem ich docelowych zastosowań. Porównując je miedzy sobą, należy również pamiętać, że Orvis Hydros jest krótszy od dwóch pozostałych kijów, co przekłada się na jego właściwości rzutowe.

 

PODSUMOWANIE

Porównując trzy testowane wędki wyłącznie pod kątem łowienie na suchą muchę, najwyżej oceniam Hydros'a. Jestem przekonany, że każdy, kto wypróbuje tą wędkę doceni jej finezję, niską wagę i jakość uzbrojenia. Zwłaszcza jej wykonanie zasługuje na pochwałę, zważywszy na fakt, że wędka jest zbrojona fabrycznie. Ze względu na swoją długość, gorzej łowił mi się nią nimfą. Niezależnie od przeprowadzonych testów, bardzo podoba mi się podawanie przez Orvis wskaźników ugięcia (flex index), co pozwala osobom, które wcześniej zetknęły się z kijami tej marki, wstępnie ocenić akcję wędki, jeszcze przed jej zakupem.

Największa moc, idealną akcję i wszechstronność zastosowań oferuje natomiast CTS Affinity X, który choć nie jest tak delikatny jak Hydros, pozwala łowić niemal w każdych warunkach i na wszystkich dystansach zarówno suchą muchą jak i nimfą. Pomimo szybkiej akcja tego kija, elastyczną szczytówka dodaje finezji rzutom, a co ważniejsze pozwala na pewniejszy hol ryby, amortyzując jej zrywy. Co by jednak dobrego o CTS nie mówić, nie są to niestety najlżejsze obecnie dostępne na ryku blanki.

Wędką równie uniwersalną co CTS Affinity X, jest Sage Z-Axis. Pomimo tego, że ta ostatnia posiada doskonałe właściwości rzutowe (zwłaszcza na średnich i dużych dystansach), to jednak sprawia wrażenie dość topornej (brak jej lekkości), nawet w porównaniu do zbliżonego masą kija CTS. Z-Axis również najszybciej męczy rękę podczas dłuższego okresu łowienia na suchą muchę, gdyż wymaga użycia większej siły do wykonywania wymachów. Jest to niestety wynikiem największego momentu bezwładności spośród testowanych wędek. Na dokładkę Z-Axis najgorzej radzi sobie z holem ryby (w części szczytowej nie jest tak elastyczny jak Hydros czy CTS).

Wreszcie w kwestii przeciążania wędek. Jak napisałem we wstępie, testy rzutowe wykonywałem przy użyciu sznurów Royal Wulff Triangle Taper w klasie AFTM3 i AFTM4. W ocenie wędek celowo pominąłem opis jak poszczególne kije zachowują się z każdym ze sznurów. Powód jest jeden - mnie zdecydowanie lepiej rzucało się każdą z testowanych wędek na wszystkich dystansach sznurem AFTM3. Z przeprowadzonych przeze mnie testów wynika, że zmiana sznura na cięższy, w przypadku tych wędek nie ma pozytywnego wpływu na dystans, łatwość ładowania czy precyzję rzutu, a tylko bardziej męczy rękę powodując rzucanie "cięższym", zwłaszcza na największym dystansie.

I na koniec. Z mojego doświadczenia wynika, że duże znaczenie ma przyzwyczajenie wędkarza do wędki. Jeśli już wybierzemy wędkę i będziemy nią stale łowili, to po jakimś czasie dostosujemy rytm rzutów tak, by optymalnie wykorzystywać je właściwości rzutowe. Innymi słowy każdą wędką trzeba nauczyć się rzucać, tylko jednym zajmuje to więcej, a innym mniej czasu.

 

Janusz Panicz

Dyskusja na temat artykułu i ewentualne pytania na Forum

 

Wędki na potrzeby testów udostępniły firmy:

 

Flyhouse, dealer marki Orvis
orvis

FishingArt,dystrybutor marki CTS w Polsce
fishingart_logo