Gdzieś coś podpatrzyłem, trochę pokombinowałem, i wyszedł mi taki jeżyk. Pierwsze testy, jeszcze w zeszłym roku na spokojnej wodzie i w trakcie brodzenia już były udane, ale przy takich warunkach to byle co zadziała. Czekałem na próbę konkretniejszą, w trudniejszych warunkach, no i z kółkiem. No i w końcu się udało. Wiało, bujało, ale jeżyk dał radę.
Kawał pianki, trochę opasek, i jakiś trok, żeby dopiąć do kółka. Z obserwacji już wiem, ze rogi pianki trza obciąć na okragło, bo linka sie czasem zawijała. Na miejscu dociałem, i problem znikł.
Ot, taki tam pomocnik, ale w moim wypadku bardzo przydatny:
Stripping... jeż
-
- Posty: 3225
- Rejestracja: piątek, 29 sty 2010, 22:16
- imię: Tomasz
- nazwisko: Bogdanowicz
- Lokalizacja: 3-City
- Kontakt:
Stripping... jeż
Z każdym dniem rośnie liczba ludzi, którzy mogą pocałować mnie w dupę.....
----------------------------------------------
(...) We suggest using a skagit head of around 720grains with this rod, but please be aware in accordance to the new EU FlyFishing safety directive, we heavily recommend the use of steel-capped wading boots, protective goggles, and a safety helmet when using skagit heads of this weight!
----------------------------------------------
(...) We suggest using a skagit head of around 720grains with this rod, but please be aware in accordance to the new EU FlyFishing safety directive, we heavily recommend the use of steel-capped wading boots, protective goggles, and a safety helmet when using skagit heads of this weight!