Strona 1 z 3

Klej do oczek

: środa, 27 sie 2014, 15:02
autor: Jacek Olsiński
Panowie, pytanie. Czy oprócz epoxy, czy żeli UV używacie innych klei do klejenia oczek w muchach szczupakowych do sierści itp. Jeśli tak to jakie są warte uwagi? Nie mówię o zalewaniu oczek tylko po prostu jakimś wodoodpornym klejem do sierści, dywanu czy podobnych. A może niepotrzebnie kombinuję?

Re: Klej do oczek

: środa, 27 sie 2014, 15:17
autor: Kuba Chruszczewski
Obrazek
Wygodny, z pędzelkiem, nie zastyga w sekundzie tak jak kropelki i inne. Ale... jak wszystkie tego typu nadaje się do wstępnego przyklejenia od spodu, a od wierzchu i tak zalewam trochę żywicą, bo inaczej z czasem oczka odejdą z częścią dywanu lub sierści.
Nadaje się też do wszystkich klejeń w trakcie kręcenia.

Re: Klej do oczek

: środa, 27 sie 2014, 16:35
autor: Jacek Olsiński
O właśnie! Idealnie! Dzięki Kuba. Szukać sobie w internecie , czy jest do dostania gdzieś po sklepach z chemią? Zawsze miałem wątpliwości co do klejenia do samej sierści ale muszę jednak trochę poeksperymentować. Zobaczę jak wyjdzie i jak z trwałością.

Re: Klej do oczek

: środa, 27 sie 2014, 20:29
autor: romasz
Kuby klej ok. - castorama,
lubi jednak czasem zakleić nakrętkę na amen - i mogiła ;-)

Re: Klej do oczek

: środa, 27 sie 2014, 22:19
autor: Kuba Chruszczewski
No to wtedy very kombinery i daje
się odkręcić.

Re: Klej do oczek

: środa, 27 sie 2014, 22:50
autor: WujTom
Osobiście ciągle szukam właściwego kleju. Żeby się nie rozwodzić - wg mnie klei idealny powinien być elastyczny, transparentny, szybkoschnący no i oczywiście musi solidnie trzymać. Aha, i nienawidzę tych wszystkich "kropelek", bo wchodzą w reakcje z materiałami, lub oczami czego najczęstszym objawem jest "bielenie" np oka, lub główki muchy. Najgorsze jest to, ze owe zjawisko potrafi się pojawiać po czasie, kiedy muszka jest już u klienta....
Jak na razie żaden ze znanych mi specyfików nie spełnia wymogów w 100%. Bliski ideału jest Total patexa, ale nie schnie szybko, co wymaga klejenia na raty. Pół biedy jak masz na warsztacie kilkadziesiąt czy kilkaset muszek. Robisz partię z jednej strony, i jak dojdziesz do ostatniej, to w pierwszej klej już zastyga na tyle, ze można obracać i robić drugą stronę. Delikatnie, ale można. Tzw klej neoprenowy również, niestety ten ma inną wadę - nie jest transparentny. Jak wylezie spod oka, to go widać. i mnie to osobiście irytuje.
Istotna jest również aplikacja kleju, ale to już zależne jest od materiałów z jakich zbudowana jest mucha, oraz tego czy oczy mają być mocno dociśnięte, czy też mniej. To wbrew pozorom ma wpływ na pracę muszki w wodzie.
Patent z zalewaniem żywica porzuciłem dawno. Za dużo roboty, poza tym zbytnio obciaża muchę.

Re: Klej do oczek

: środa, 27 sie 2014, 22:59
autor: WujTom
Aha, jest oczywiście jeszcze jedno kryterium. Cena/wydajność. Wcześniej wymienione kryteria spełniają np niektóre kleje UV. Ale odpadają w większej produkcji ze względu na ostatnie kryterium. Są relatywnie drogie i mało wydajne.

Re: Klej do oczek

: środa, 27 sie 2014, 23:02
autor: Kuba Chruszczewski
No to ten mój niestety czasem bieleje. I nie jestem pewien od czego to zależy.

Re: Klej do oczek

: środa, 27 sie 2014, 23:16
autor: WujTom
Wszystkie tak mają, W kontakcie z plastikiem to właściwie prawie zawsze. Ale niestety bieleją też główki klejone ufałami. Nie ma co tego rozkminiać - bieleją i tyle. Ja już nawet nie używam "kropelek" do wzmacniania konstrukcji w okolicach głowy. Na tułowiu jeszcze jeszcze, ale przy głowie nie!

Re: Klej do oczek

: środa, 27 sie 2014, 23:54
autor: harp
A od wody nie bieleją?

Re: Klej do oczek

: czwartek, 28 sie 2014, 00:05
autor: romasz
No to wtedy very kombinery i daje
się odkręcić.

Cziżby?
Drobne rączki WujoTomne ze sprzętem właściwym i w pięknych okolicznościach przyrody... nie dały rady :-)
pozostaje pewnie imadło i inne fizycznie skrętne metody... ale się zniechęciłem a i jak sobie wyobrażę ponad pół pojemniczka w bryzgu niejakim podczas... ;-/
pewnie kupię nowy

Re: Klej do oczek

: czwartek, 28 sie 2014, 07:19
autor: Kuba Chruszczewski
No to właśnie piszę, że kombinery. Trzeba złapać nakrętkę tą ząbkowaną wklęsłą częścią szczęk i z wyczuciem, najpierw powoli jak żółw ociężale... I nie ma siły, pójdzie, robiłem tak kilka razy. A w Wuja łapki jak klapy od sedesu nie dawać zakleszczonych wędzisk! Pod żadnym pozorem!
;-)

Re: Klej do oczek

: czwartek, 28 sie 2014, 08:52
autor: WujTom
Oj tam oj tam.... A romaszowy klej wymagał drugiej pary kombinerek. W dłoni nie byłem w stanie utrzymać.

Od wody nie bieleją, bo bieleją zanim w ogóle wodę zobaczą.

Re: Klej do oczek

: czwartek, 28 sie 2014, 11:42
autor: Janusz Panicz
Moim skromnym zdaniem najlepszy klej jaki do tej pory miałem okazję używać:

http://www.loctiteproducts.com/p/sg_bru ... ush-On.htm

Kleję nim przede wszystkim główki w muchach łososiowych. Pędzelek trzeba przed pierwszym użyciem mocno odchudzić i trochę skrócić. Nie robi się biały po wyschnięciu - polecam :peace:

Załączam kilka realizacji z jego użyciem:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Re: Klej do oczek

: czwartek, 28 sie 2014, 12:25
autor: WujTom
Janusz, nie bieleje sam klej, tylko szeroko pojęte plastiki w kontakcie z nim. Poza tym obciążenia działające na oczy w duzej szczupakowej muszce są zupełnie inne niż na główkę w łososiowej. Kłopot w tym, że na dużą, "puszystą" muchę szczupakową klej aplikujesz na wierzchnią warstwę "włosia". Nie ma bata, takie oko prędzej niż później odpadnie. Trzeb trochę wcisnąć kleju w towar (ale nie za dużo), żeby oko miało "korzeń" ;-). A już najlepiej jest, jak ma i korzeń, i jeszcze klej wychodzi poza obrys oczka i lekko je "oblewa". Wszystko jest kwestią standardu jaki kretacz chce utrzymać. Ja nie lubię słuchać, że oko odpadło po pierwszym rzucie. Ale też oczywiście nie mam zamiaru tworzyć much niezniszczalnych. Z wiadomych względów......