Ile to moze wazyć ??? Linka WF10

[Paweł Ziętecki]

Michał. upraszczając, do rzutów z nad głowy 300 grain +/- 30 , co dla 40+ daje wf7 lub 8. WF 10 będzie za ciężka. Da się tym rzucać, ale trzeba zachować bardzo wolne tempo. Wędki DH wytrzymują bardzo dużo. Szczególnie po stronie "przeciążone".
Obstawiałbym dla 40+ wf 8 , ale nie znam ani Echo ani 40+.

[michalo]

No widzisz...to jest dla mnie bardzo istotne info bo zdawałem sobie sprawę że z nad głowy trzeba lżej...nawet zdecydowanie lżej niż skagitem ale żeby aż tyle lżej....no to bym nie pomyslał....

[Paweł Ziętecki]

Przy dobieraniu linki do rzutów z nad głowy zaczynaj od określenia odpowiedniej dla danej wędki głowicy "scandi". I jej wagę trzeba zmniejszyć. O skagicie nie myśl. Dla mnie wskazówką była zawsze polecana przez RIO linka outbond. Rzucam wielkimi muchami, więc wybierałem cięższe linki. Ty nie musisz, ale jak nie masz obycia z TH - wybieraj cięższą z zalecanego przedziału.
I tak do Twojej wędki ja wziąłbym wf9 i rzucał badzo wolno, Ty wf8, a dabo, jako wytrawny rzucacz wf7. Na przykład.

[michalo]

A Bruce Wszechmogacy machnąłby czwóreczką Qrde...przeciez ja mam wf8fs...zara idę na plac....no może rano

[Paweł Ziętecki]

Napisz jutro jak poszło.

[dabo]

proponuję lżej wf7 bo to bezpieczniej(nie wiem ile wyczucia przy machaniu rozmówca użyje),przy okazji subtelniej,choć na wietrze ciężkie wf8 mniej znosi-fakt;
aha z tymi klasami RW Ambush wf8 300/20',Cortland multitip wf9 300/36', Shimano CSW wf10 300/33' trzy linki trzy klasy o tej samej sumarycznie wadze całkowicie odmienne w rzucaniu...
ciekawe z tym lekkim scandi i odciążeniem...
u mnie punktem wyjścia ciężki skagit 450-150(10gram)=300 i podobnie +30=wf8 lub -30=wf7 ;
daleki zasięg-długa linka/głowica cienka rozbiegówka.
Mój ulubiony filmik zesłany przez M.Dużyńskiego obrazuje zadziwiające możliwości przy wyczuciu zestawu-kunszt adaptacji rzucającego do potencjału sprzętu(nie chodzi o naśladowanie)no właśnie zawodnika do materiału,a nie odwrotnie jak przywykliśmy...
http://vimeo.com/35338719" onclick="window.open(this.href);return false;

[dabo]

A Bruce Wszechmogacy machnąłby czwóreczką Qrde...przeciez ja mam wf8fs...zara idę na plac....no może rano

i o to chodzi,o to chodzi...

[Paweł Ziętecki]

Darek, nie pisałem o lekkim scandi tylko o normalnym scandi.

[dabo]

Lekkie(mój pewnie zbędny wtręt) t.zn. zaawansowani dla w/w Echo SOLO-360 wg tabel np rio(początkujący ciężkie 390),
lżejszy sprawdza się lepiej bez wiatru i przy subtelnych tipach oraz wabikach,ale...
ostatnio zrobiłem eksperyment i w sumie lekkie 385/34' steelhead scandi poniosło bez miauknięcia tip wolframowyT-14/12'5"
co prawda z kotwicą na mojej wysokości,ale i tak byłem zaskoczony.

[WujTom]

Michał, a możesz mi powiedzieć, po jaką cholerę kombinujesz z wynalazkami (pierwszy post Irka)? Jeśli nie chcesz z nad głowy (outbound), tylko jak skagitem (czyli rzuty z wody z pętlą) to najlepszy będzie.... tadaaaaammmm: skagit. Do tego odpowiedni tip i wsio. No chyba, ze wiesz, ze wody jest tam na grubsze kilka metrów, plus uciąg (w wąskich cieśninach nawet w morzu potrafi zapierdalać). Ale wtedy lepiej brać pełną linkę tonącą SH (bo na większe głębokości nawet długie sinktipy mogą nie wystarczyć) i rzucać znad głowy. Z takimi linkami jednak techniki skagitowe nie zadziałają, bo w takich linkach proporcje (długości i rozkład masy) temu nie sprzyjają, a i szarpanie sie z długą pełną tonącą głowicą w celu uzyskania pętli to mordęga. Tzn dużo można, ale po co?

Więc może, żeby ułatwić kolegom doradzanie, napisz, co chcesz uzyskać, w jakich warunkach łowić. Sam jestem ciekawy co nas tam czeka i jak sie na to przyszykować. Słyszałem, ze łowią tam dorsze właśnie na gwałtownych spadach, w miejscach z uciągiem, i to takim, ze potrafi dorosłego wywalić. Ile w tym prawdy - nie wiem. Nie wiem też, jak sie na to przygotować, ale intuicyjnie poszedłbym w kij SH i pełną linkę tonącą. Jakiś łańcuch....

[dabo]

Przy łowieniu na dystansie rozważyłbym dwie opcje:
jak wieje-12'6" znad głowy i linkę salmon steelhead silver Sh
A jak nie wieje-15'/16' speyem z wody długą głowicą tonącą

[michalo]

Michał, a możesz mi powiedzieć, po jaką cholerę kombinujesz z wynalazkami (pierwszy post Irka)? Jeśli nie chcesz z nad głowy (outbound), tylko jak skagitem (czyli rzuty z wody z pętlą) to najlepszy będzie.... tadaaaaammmm: skagit.

No ale ja wlasnie chce górą a nie skagitem, do skagita to mam linki. Może na początku to zle okreslilem ale docelowa intencja -to jak napisalem w ktoryms poscie- "pierdolnac" daleko za dorszem.

[michalo]

Słyszałem, ze łowią tam dorsze właśnie na gwałtownych spadach, w miejscach z uciągiem, i to takim, ze potrafi dorosłego wywalić. Ile w tym prawdy - nie wiem. Nie wiem też, jak sie na to przygotować, ale intuicyjnie poszedłbym w kij SH i pełną linkę tonącą. Jakiś łańcuch....

Tak, w przesmykach - pełna zgoda, ale przy tej latarnii nie sądzę żeby był aż taki prąd...whatever...po mojemu - skoro mam DH i mozna kupic linke za smieszne pieniadze specjalnie na takie lowienie to czemu nie sprobowac??? Choc bym nie wiem jak spratolil rzut to i tak wycisne 2x dalej niz wedką SH (mam na mysli porownanie wlasnych rzutow a nie np kogos kto SH rzuca 30metrow ).

M

[dabo]

O ile przy powierzchni to muchówki nawet fajne...o tyle na głębinie to może być samo umartwianie chyba?!

[venom]

Kombinujesz michal...
Chcesz ebnąć znad glowy i ciezko utopić.
Ustal wagę dla linki, potem weź deepfindera 600 albo700 grain, dotnij do wagi.
Jeden wymach do tylu i sruuuuu do przodu...
Poleci jak ze spina, a w dno idzie jak lancuch.
Prosto, szybko, tanio i skutecznie...

Patatajkiem z cegłofonu