Urwałem kiedyś (prawdopodobnie przetarła się) oryginalną żyłkową końcówkę w polyleaderze Airflo (chyba jest to "Light Trout"),do której za pośrednictwem pentelki (potem mikroringu) wiązałem końcowy przypon.
Szkodami mi wyrzucić go do kosza- cała reszta nie jest zniszczona.
Proszę Was o rady, jak reaktywować końcówkę, aby można było nadal - w prosty sposób i wielokrotnie - łączyć ją z żyłkowym tipem.
naprawa polyleadera
-
- Posty: 123
- Rejestracja: piątek, 29 sty 2010, 22:16
- imię: Adrian
- nazwisko: Zalas
- Lokalizacja: Zawada
-
- Posty: 1099
- Rejestracja: niedziela, 7 mar 2010, 18:22
- imię: Janusz
- nazwisko: Panicz
- Lokalizacja: Rzeszów
Re: naprawa polyleadera
Cześć.
Wygląda na tonący, więc po prostu paznokciami zeskrob trochę powłoki i na końcu pacnij węzeł ósemkowy. Na węzeł ewentualnie cieniutką warstwę Loon UV Knot Sense i gotowe. Robiłem tak z polyleaderami łososiowymi i było OK. Jedyny dylemat jak długa część od przodu się urwała i czy po naprawie nie będzie za bardzo chlapał.
Wygląda na tonący, więc po prostu paznokciami zeskrob trochę powłoki i na końcu pacnij węzeł ósemkowy. Na węzeł ewentualnie cieniutką warstwę Loon UV Knot Sense i gotowe. Robiłem tak z polyleaderami łososiowymi i było OK. Jedyny dylemat jak długa część od przodu się urwała i czy po naprawie nie będzie za bardzo chlapał.
Enthusiast of fast action rods and fast action women.Timing is everything!
"I know the human being and fish can coexist peacefully" - George W. Bush
"I know the human being and fish can coexist peacefully" - George W. Bush
-
- Posty: 784
- Rejestracja: niedziela, 20 lut 2011, 15:09
- imię: Rafał
- nazwisko: Kamiński
Re: naprawa polyleadera
zeskrob 10cm powłoki i zawiąż normalną pętlę i już . można tez dowiązać Albridgem kawałek żyłki 0,45 -0,50mm i na niej zawiązać pętlę. kilkanaście czy kilkadziesiąt nawet cm nie ma aż tak dużego znaczenia . przynajmniej dla mnie .
nie jestem tak perfekcyjny w tej materii jak Janusz
nie jestem tak perfekcyjny w tej materii jak Janusz
-
- Posty: 123
- Rejestracja: piątek, 29 sty 2010, 22:16
- imię: Adrian
- nazwisko: Zalas
- Lokalizacja: Zawada
Re: naprawa polyleadera
Bardzo dziękuję kolegom za rady. Miałem początkowo trudność z zeskrobaniem otuliny (obawiałem się też o uszkodzenie cienkiego rdzenia mono), przypomniałem sobie jednak pewien patent ze ściąganiem otuliny z linki muchowej, w którym użyto zwykłej żyłki i dalej poszło jak z płatka. Ostatecznie ubyło 15-20cm polyleadera, ale tym co zostało (~130cm) też będzie się dało skutecznie łowić. Pozdrawiam.