Test kołowrotków #8

[Janusz Panicz]

Spokojnie Robert Kierujesz uwagi do niewłaściwej osoby. Napisałem jak byk, że to jest opinia mojego guru a nie moja własna. Ja się nie mogę wypowiadać, bo nie używam kołowrotków Sage ... i nie planuję Ale Ty sobie używaj do woli, skoro się sprawdzają

[Janusz Panicz]

prawda ze proste
wiadomo że coś takiego jak obiektywne testy robione przez komercyjne firmy , nie są możliwe

Rafał, dla większości parametrów masz zmierzone i podane surowe dane dla poszczególnych kołowrotków, więc sam sobie możesz wybrać co dla Ciebie w kołowrotku jest najważniejsze. Jak coś można zmierzyć to dla mnie jest wiarygodne, natomiast odczucia indywidualne to inna sprawa. Więc się nie czepiaj, zwłaszcza, że sam używasz jedynie słusznych kołowrotków

[Rafal15_10-11]

Ja się nie czepiam
Jednak najbardziej wierzę w testy polowe.
Np łowienie kingów przeżywa niewielka ilość kołowrotków I są wśród nich Hatche i Danielssony.
Ważne aby nie dotykać się do kołowrotków z łożyskiem oporowym, które są wstawiane w tanich markach jak Okumy itp.
Mam tu na myśli kołowrotki do łowienie dużych ryb

[harp]

ważne by kołowrotek miał minimum 20 lat wtedy jest duża szansa że się nie rozleci. Materiały były toporne może dla niektórych ciężkie , ale trwałe.
Dla mnie dzisiejsze kołowrotki to.......bardzo ładnie wyglądają.
No ale wszędzie robi się to samo. W moim zawodzie zębowym zmiany są technologiczne ogromne. Tylko nie myślcie sobie że jest to z myślą o nas pacjentach. Najpierw pranie mózgu w prasie i telewizji potem wyrwanie jak najmniejszym kosztem jak największej gotówki. A to już zasługa producentów kosmicznych materiałów.
30 lat temu miałem 1 wędkę 1 kołowrotek i tyle radości.