Ps:
Zapomniałem dodać, że przy przeróbce spinningu pojawią się z definicji takie problemy jak:
-ślady po usuniętych przelotkach, a rozstaw muchowy nowych przelotek będzie inny, receptą na to byłoby wyłącznie malowanie całego blanku, dość trudne i drogie. ( Lub całkowite usuniecie kolorowego lakieru, aż do naturalnego grafitu)
-problem ze śladami po starej rękojeści i uchwycie kołowrotka, które w spinningu sięgają tak wysoko, że muchową rękojeścią i uchwytem kołowrotka tego nie zasłonisz. Też trzeb lakierować na nowo lub usunąć stary fabryczny lakier z całego blanku.
Usuniecie śladów po fabrycznych klejach i lakierach przy demontażu omotek jest prawie niemożliwe bez ponownego lakierowania.
Roboty zatem mnóstwo, skutek wątpliwy. Zamień ten spinning na blank muchowy.
pozdr.

A czego Ci tak naprawdę trzeba? Jaką muchówkę chciałbyś mieć?

A no właśnie , dobre pytanie .
Bo co prawda fajnie jest poświęcić kilka tygodni na kompletowanie wszystkiego od uchwytu po przelotki, później doktoryzowanie się z lakierów itd.
Ale można sobie kupić używaną muchówkę za powiedzmy 100PLN .
Wiem że to trochę za proste, ale jest jakaś alternatywa

WujTom pisze:A czego Ci tak naprawdę trzeba? Jaką muchówkę chciałbyś mieć?

kot_behemot pisze:Chciał bym sobie sklecić w klasie #3/4 9ft. Jak by się to miało do c.w. ?

M.

Szklaki batsona super rzecz.