Klejenie szczytówki (węgiel)
-
- Posty: 230
- Rejestracja: czwartek, 2 lut 2012, 10:13
- imię: Tomek
- nazwisko: Kamiński
Re: Klejenie szczytówki (węgiel)
No to już wiem, jak to naprawię. Nie wiem tylko, czy mam odpowiedni materiał naprawczy na miejscu, czy będę musiał zabrać ze Szczecina w święta (a może wcześniej?).
-
- Posty: 230
- Rejestracja: czwartek, 2 lut 2012, 10:13
- imię: Tomek
- nazwisko: Kamiński
Re: Klejenie szczytówki (węgiel)
Witam,
Dobrałem już i "obrobiłem" jakieś tam rureczki do swoich "złamasów" - teraz tylko 2 pytajniki.
1. Jakim klejem to robić? Używałem już w podobnych razach (kleiłem z powodzeniem jakieś łącze) clear epoxy lekko elastycznego - którejś ze znanych naszych firm... 2 składniki w tubeczkach fioletowej i żółtej. Ale może macie insze jakie sugestie? Może kropelka?
2. W dolniku ultralajta, którego sklejam, jedna z części pękła dość niełądnie, materiał jest rozpęknięty, nieco rozwarstwiony. Chciałbym to nadrobić po pierwsze dłuższym kawałkiem tulejki naprawczej, a po drugie jakąś omotką porządną - wiem, że zawodowy byłoby z taśmy węglowej (nie mam) lub delikatną obrączką metalową (tylko jak taką dobrać). Ale zaświtało mi, że może zrobię ładną omoteczkę z cieniutkiego drucika mosiężnego? Jest naprawdę mocny i nie musi źle wyglądać, zresztą i tak zamaskuję to miejsce.
Mogłoby tak być?
EDIT: Albo nałożę na to króciótki, ocieńkowany fragmencik tulejki zewnętrznej... Tak, w tym przypadku będzie to wskazane. Nad tym się ciut więcej popracuje... Ale druga wędka - tylko kleić, wszystko gotowe.
Dobrałem już i "obrobiłem" jakieś tam rureczki do swoich "złamasów" - teraz tylko 2 pytajniki.
1. Jakim klejem to robić? Używałem już w podobnych razach (kleiłem z powodzeniem jakieś łącze) clear epoxy lekko elastycznego - którejś ze znanych naszych firm... 2 składniki w tubeczkach fioletowej i żółtej. Ale może macie insze jakie sugestie? Może kropelka?
2. W dolniku ultralajta, którego sklejam, jedna z części pękła dość niełądnie, materiał jest rozpęknięty, nieco rozwarstwiony. Chciałbym to nadrobić po pierwsze dłuższym kawałkiem tulejki naprawczej, a po drugie jakąś omotką porządną - wiem, że zawodowy byłoby z taśmy węglowej (nie mam) lub delikatną obrączką metalową (tylko jak taką dobrać). Ale zaświtało mi, że może zrobię ładną omoteczkę z cieniutkiego drucika mosiężnego? Jest naprawdę mocny i nie musi źle wyglądać, zresztą i tak zamaskuję to miejsce.
Mogłoby tak być?
EDIT: Albo nałożę na to króciótki, ocieńkowany fragmencik tulejki zewnętrznej... Tak, w tym przypadku będzie to wskazane. Nad tym się ciut więcej popracuje... Ale druga wędka - tylko kleić, wszystko gotowe.
-
- Posty: 3480
- Rejestracja: piątek, 29 sty 2010, 22:16
- imię: Marian
- nazwisko: Stępniewski
- Lokalizacja: Rypin
Re: Klejenie szczytówki (węgiel)
olej druciki mosiężne
zwykła jak najcieńsza nić - pojedyńczo to może i włókno jest słabe ale będziesz miał ich na milimetrze z 20 obok siebie a to juz róznica....
zwykła jak najcieńsza nić - pojedyńczo to może i włókno jest słabe ale będziesz miał ich na milimetrze z 20 obok siebie a to juz róznica....
Tępi ludzie są jak tępe noże. Specjalnej krzywdy nie zrobią, ale jak wnerwiają...
(: ɐuzoɯ oʞʇsʎzsʍ oʇ ǝɔɥɔ ǝıs ʞɐɾ
(: ɐuzoɯ oʞʇsʎzsʍ oʇ ǝɔɥɔ ǝıs ʞɐɾ
-
- Posty: 516
- Rejestracja: czwartek, 4 mar 2010, 23:36
- imię: Jarosław
- nazwisko: Stachowiak
- Lokalizacja: Poznań
Re: Klejenie szczytówki (węgiel)
W takim przypadku robił bym tak. - Dobierz na czuja szerokość taśmy, taśmę zrób z jakiegoś cienkiego ale zwartego materiału, który wchłonie lakier. Oczywiście są jakieś spec. matki modelarskie, to już jak Ci się chce i jakie masz możliwości. Taśmę nawiń na lakier z dość drobnym skokiem na to znowu lakier i na to wszystko omotka. I tak dużo lepiej i delikatniej będzie wyglądać niż byś dawał rurkę. Jak dobrze pokombinujesz to wyjdzie Ci taka fajna oliwka, łezka czy jakoś tak to nazywają - wiesz o co chodzi . Taśma oczywiście dopiero na gotowy naprawiony element z wewnętrzną rurką. Zobaczysz będzietomek k pisze: 2. W dolniku ultralajta, którego sklejam, jedna z części pękła dość niełądnie, materiał jest rozpęknięty, nieco rozwarstwiony.
Pozdrawiam.
"Machaj wędą - ryby będą" :)
-
- Posty: 230
- Rejestracja: czwartek, 2 lut 2012, 10:13
- imię: Tomek
- nazwisko: Kamiński
Re: Klejenie szczytówki (węgiel)
No myślę, że będzie git. Dzięki za sugestie
Wędka nb. złamana w domu, nie jako jedyna zresztą. Przynajmniej w tym miejscu już nie pęknie, o ile dobrze zrobię.
A klej do rurki - jakikolwiek epoxy? Obawiam się, czy nie będzie problemu z upchaniem rurki na upatrzoną pozycję po nasmarowaniu klejem - są spasowane na ciasno, a klej to jednak dodatkowa wartstewka...
Wędka nb. złamana w domu, nie jako jedyna zresztą. Przynajmniej w tym miejscu już nie pęknie, o ile dobrze zrobię.
A klej do rurki - jakikolwiek epoxy? Obawiam się, czy nie będzie problemu z upchaniem rurki na upatrzoną pozycję po nasmarowaniu klejem - są spasowane na ciasno, a klej to jednak dodatkowa wartstewka...
-
- Posty: 516
- Rejestracja: czwartek, 4 mar 2010, 23:36
- imię: Jarosław
- nazwisko: Stachowiak
- Lokalizacja: Poznań
Re: Klejenie szczytówki (węgiel)
Tomek - stara zasada " Klej najlepiej trzyma - kiedy go nima " Dokładnie przymierz, spasuj, równo posmaruj klejem i niech nawet "wszystko" zostanie wyciśnięte to właśnie zostanie dokładnie tyle co potrzeba
Pozdrawiam.
Pozdrawiam.
"Machaj wędą - ryby będą" :)
-
- Posty: 230
- Rejestracja: czwartek, 2 lut 2012, 10:13
- imię: Tomek
- nazwisko: Kamiński
Re: Klejenie szczytówki (węgiel)
To prawda, znam tę starą zasadę z programu SONDA obejrzanego w dzieciństwie
Obawiam się jeno, czy uda mi się cały ten glut faktycznie cały w ch. wycisnąć. Będzie spróbować
Obawiam się jeno, czy uda mi się cały ten glut faktycznie cały w ch. wycisnąć. Będzie spróbować
-
- Posty: 516
- Rejestracja: czwartek, 4 mar 2010, 23:36
- imię: Jarosław
- nazwisko: Stachowiak
- Lokalizacja: Poznań
Re: Klejenie szczytówki (węgiel)
Tomek, tylko wiesz - Ty tego kija już sam nie naprawiasz, to nie jest już tylko Twoja prywatna sprawa Tak, że po naprawie fotki obowiązkowe Bo jak nie to
Pozdrawiam.
Pozdrawiam.
"Machaj wędą - ryby będą" :)
-
- Posty: 230
- Rejestracja: czwartek, 2 lut 2012, 10:13
- imię: Tomek
- nazwisko: Kamiński
Re: Klejenie szczytówki (węgiel)
Pewno się zrobi, tak bardziej po świętach. Mam kilka drobiazgów jeszcze - a to przelotka, a to zakończenia sznurów i głowic (do przeglądu i poprawy). ię podłubie, się obzdjęciuje.
Taśmę naprawczą fajnie byłoby mieć jakąś "akuratną" (modelarską, profesjonalną - zwał jak zwał) - byłaby od razu "na zaś". Najbardziej chyba o to chodzi, by był to materiał nierozciągliwy i mocny. Specjalnie do tego służy taśma węglowa - miał mi dać kawałek jeden zbrojmiszcz, ale zapomnijmy już o tym
Co do Iny, to sprawa jest otwarta... Zimą są tłumy gorsze niż na Słupii, zupełny fenomen - ja omijam z daleka. Ale we wrześniu... jest cokolwiek inaczej
Taśmę naprawczą fajnie byłoby mieć jakąś "akuratną" (modelarską, profesjonalną - zwał jak zwał) - byłaby od razu "na zaś". Najbardziej chyba o to chodzi, by był to materiał nierozciągliwy i mocny. Specjalnie do tego służy taśma węglowa - miał mi dać kawałek jeden zbrojmiszcz, ale zapomnijmy już o tym
Co do Iny, to sprawa jest otwarta... Zimą są tłumy gorsze niż na Słupii, zupełny fenomen - ja omijam z daleka. Ale we wrześniu... jest cokolwiek inaczej