Kupiłem lakier jachtowy. Puszka 0,8 l.kosztuje 18,30 zł.
Ze starej klejonki pozostał oczywiście blank, skuwki i uchwyt kołowrotka.
Na jednej ze skuwek jest adres sklepu wędkarskiego.
Przelotki, na wzór starych, wykonałem z dentalu 0,6 i 0,8 mm.
Szczytowa i wejściowa, to prezent od Tomka Mazurczaka.
Rękojeść korkową wykonałem z korków kupionych na targu.
Skleiłem je żywicą w ścisku.
Z przodu i z tyłu przykleiłem kawałki drewna.
Po wstępnym obrobieniu pokazały się ubytki korka.
W większe dziury wkleiłem dopasowane kawałki korka z butelek po winie.
Tak wygląda wyszlifowana rączka.
Blank, po usunięciu przelotek i omotek, oczyściłem z lakieru.
Po przeszlifowaniu drobniutkim papierem ściernym,
zacząłem montować przelotki z dentalu 0,6 i 0,8 mm, które sam wykonałem.
Tak wygląda przelotka surowa i obrobiona.
Ilość i rozmieszczenie przelotek odbyło się drogą prób, chociaż z tabeli producentów
klejonek też korzystałem.
Ponieważ średnica blanku dolnika byłe mniejsza od średnicy
uchwytu kołowrotka, na blank nawinąłem taśmę papierową.
Za pomocą żywicy wkleiłem uchwyt kołowrotka.
i rękojeść korkową.
Przyszła kolej na montaż przelotek i omotek.
Przed rękojeścią korkową wykonałem małą ozdobę.
Inne ujęcie.
Tak wygląda gotowa klejonka przed malowaniem.
A tak wyglądała jak ją kupiłem na Allegro.
W takim stanie były przelotki.
Taka była rączka korkowa.
Po pomalowaniu dodam dalsze zdjęcia.
