Słuchajcie Wredny, macie darmowe gadżety na Stronę. Miesąc w miesiąc nowe muchy. A tam co? Q... muchy z lipca.
A zwycięskie z czerwca.

Paweł
chyba powinno być Wredoty
a tak w ogóle to o co chodzi?

Na głównej stronie (http://fly-fishing.pl/) na górze strony defilują zwycięskie muchy - ot taka sobie gloryfikacja, chwała itd. wyróżnienie.
Z Wrednym bym dziś nie zaczynał. Nie kontakci i nie przewodzi, może jutro podniósłbym ten temat. Przed godziną namawiał mnie na takie rzeczy ... że szkoda pisać.


Gdyby jeszcze zdradził w jaki sposób się tam to umieszcza ... a tak, tajemnice posiada sam on właśnie i h***j.

Rafał, Wredny, znaczy się Marian, pytał się Ciebie, czy może wstawić na strone Twój materiał o sprzęcie łososiowym. Zaglądam z ciekawości, jak to wygląda, a tam muchy z czerwca i lipca.
Podsumowując, napisałem tutaj do Wredniaka, ale to Ty jesteś winny.

to bardzo skomplikowane , może za bardzo
zamiast pierdół lepiej coś ukręcić
ja ostatnio kręcę sucharki bo później nie będzie czasu

Rafał powiadasz krecisz sucharki pochwal się nimi tutaj

http://fly-fishing.pl/forum/viewtopic.p ... 838#p31838" onclick="window.open(this.href);return false;

Rafał się pochwalił, ale wstawił w tu:
http://fly-fishing.pl/forum/viewtopic.php?f=51&t=3965

a ja nie umiem przeniść do działu muszki.

Znacie to o niedźwiedziu. Może ktoś uslyszy i pomoże.

Wredny !@
Wredny !
wstawaj - węgiel je we wsi! węgiel je we wsi!

znaczy potrzebny jesteś.

On gada na FF z Hrabią. Dla nas nie ma czasu.

Już......

Dzienks

cuda się dzieją było i nima

Wczoraj miałem bliskie spotkanie z butelka rudej po tym jak mi szarancza wpadła do domu, obudziła, kazała ukrecic tube i oszabrowala.
Musiałem się odstresowac

Za tą szarańczę to masz . Ja Ci rudej do gardła nie wlewałem, sam woźnicą będąc colę piłem, a Ty na własne życzenie się sponiewierałeś. Obudziłem ,a jakże, bo jak się umawiam to jestem, a Ty drzemiesz. Co do szabrowania. Ja ująłbym to w ten sposób: zdematerializowałem Ci zbędne materiały, które walały się po całym pokoju (Twoja żona będzie mi wdzięczna), zresztą nie stwierdziłem oporu z Twojej strony. Szkoda że nie poczekałem na koniec butelki. Znowu kazałbyś mi brać całe pudełka z gotowymi muchami (jak to drzewniej na Rabie bywało).
A tak na poważnie to dzięki za piórka, zwłaszcza "majtki Venoma", bo już się obawiałem że na Opłatku na granaty przyjdzie łowić.