Nowoczesny zestaw łososiowy.

Artykuły i relacje Forumowiczów
Rafal15_10-11
Posty: 784
Rejestracja: niedziela, 20 lut 2011, 15:09
imię: Rafał
nazwisko: Kamiński

Nowoczesny zestaw łososiowy.

Post autor: Rafal15_10-11 »

Poniżej artykuł który jakiś czas temu popełniłem. Bynajmniej nie wyczerpuje on tematu ale nieco go że tak powiem liże ;-)
Od czegoś trzeba zacząć i tak obecnie jest o niebo łatwiej niż kilka lat temu.
Polak potrafi i brać puszkarska wymyśla różne niestworzone rzeczy kombinując okrutnie. To godne pochwały i uwielbienia , z tym że może i to działa na naszych rzekach gdzie trudno głowicę rozwinąć, ale jak już mamy zmierzyć się z prawdziwą wodą … wtedy błędy wychodzą.
Bynajmniej nie będąc ortodoksem nie mówię że stosowanie kawałka leadcoru to obraza boska.
Łowił tak nieodżałowany Mundek, z tym czy to jeszcze mucha ? no może trochę tak.
Ale ja jakoś nie lubię się zmuszać i w zakrzaczonej rzeczce szerokości 8-10m może po prostu lepiej wziąć spinning
A jak już kto chce to koniecznie na muchę to nieco ponad 10cio stopowego switcha a nie 13-ccy 14 stopową wędkę .

Nowoczesny zestaw łososiowy.


Jako naród dość mobilny podróżujemy i łowimy na całym świecie.
Coraz więcej z nas również sięga po kije dwuręczne . Ci co już to zrobili wiedzą jako to frajda.
Aby jednak tak było należy odpowiednio skonfigurować zestaw.



Wędka –rzecz zdecydowanie najważniejsza. Jej wybór determinuje nasze wszystkie dalsze kroki.
W zasadzie rozpatrujemy kije w przedziale 12’6” 7-9 do 15’ 11-12, oczywiście są i dłuższe ale jak ktoś taką potrafi się posługiwać, to może przestać czytać bo nic nowego się nie dowie.
Trywialne powiedzenie ale tu całkiem adekwatne: „uniwersalny to jest tylko kamień do kiszenia kapusty”, więc nie oczekujmy że jest jedna wędka dobra na wszystko. Możemy mówić o pewnym zoptymalizowaniu sprzętu do danej rzeki na której zamierzamy łowić, stanu wody, pory roku itd.
Do wiosennego łowienia, optymalną wędką będzie kij 15’ w klasie 10. Taki kij pozwoli nam na swobodne rzuty ciężkimi i dużymi muchami przy zastosowaniu tonących linek. Do łowienia latem na małej wodzie mikro muszkami idealny będzie kij 12’6”- 13’ 8-9. Praca takim kijkiem to sama poezja. Żeby było trudniej latem też może być duża woda i jeżeli wiemy że w wodzie są olbrzymie ryby raczej nie zastosujemy aż tak delikatnego kija. No tak ale jak mamy kilka wędek, to zawsze coś wybierzemy, jednak od czegoś trzeba zacząć. Należy uświadomić sobie że kijem mocniejszym zawsze możemy połowic na małej wodzie, natomiast w drugą stronę już jest o wiele trudnie. Więc jeżeli chcemy zacząć od jednego kija raczej odradzam zaczynanie od lekkich wędek . Jeżeli łowimy w niewielkich zadrzewionych wodach to być może będziemy zmuszeni użyć mocnego kija ale dość krótkiego powiedzmy 12’6”-13’ 9-10. Nasze rzuty nie będą ekstremalnie dalekie ale te trzydzieści metrów na pewno nam wystarczy w większości przypadków.

Według mnie takim optimum jest kij 14’ 9-10



Kolejna ważna sprawa to akcja kija. Determinuje ona w o wiele większym stopniu technikę rzutu niż ma się to w kijach jednoręcznych.
Bardzo ogólnie możemy podzielić kije na dwie kategorie: speyowe-o wolniejszej akcji i kije do under hand-u, o zdecydowanie szybszej akcji .

Patyki speyowe opisywane są jako: UK spey,Spey, traditional style, greased line itd. w odróżnieniu od kij do underhandu które najczęściej nie maja żadnych dodatkowych oznaczeń .Choć np. G.Loomisa dodatkowo opisuje je jako -Scandinavian style.
To powinno nam dać mocno do myślenia . Tu zachodzi zjawisko odwrotne do powszechnie obserwowanego, i lepsze wypiera gorsze. A raczej powiedzmy efektywniejsze wypiera mniej efektywne. Wiem że za takie stwierdzenie w Wielkiej Brytanii by mnie zlinczowali ale
zupełnie się tym nie przejmuję. Efekty skandynawskich wędkarzy w Szkocji i często niepowadzenia Brytyjskich w Norwegii czy na półwyspie Kola dobitnie świadczą że uparte trzymanie się klasycznego speya, raczej należy uznać za zacofanie niż za jak chcą myśleć Brytyjczycy- tradycjonalizmem.

Linka.
Rzecz podstawowa to odpowiedz na fundamentalne pytanie czy chcemy łowić linkami czy głowicami. No tak ale jaka jest różnica?

Zacznijmy od linek . Do łowienia wędkami dwuręcznymi używa się całej gamy linek . Mają one bardzo różne ukształtowanie i masę .
Linki zwykle maja belly, czyli środkową cześć głowicy, o długości 50-100ft.
Różni producenci stosują różne opisy np. Rio swoje speyowe linki dzieli na Windcuter, Med. Spey i najdłuższa Grand Spey. Snowbee jako 1D, 2D i3D, o długości odpowiednio 51, 62 i 73 stopy itp. Zaletą (i jednocześnie wadą) linek jest to że musimy uformować pętlę używając całej długości belly. Pozwala nam to na rzucanie bez wybierania linki, szczególnie przyjemnie się łowi linkami pływającymi. Musimy mieć jednak do uformowania pętli bardzo dużo miejsca za nami. Linkami o najdłuższym belly rzuca się kijami o długości 15 do nawet 17tu stup. To już wyższa szkoła jazdy i przydatna tylko latem na rozległych rzekach.
Większość linek jest Speyową wersją WF-ki choć cały czas są produkowane i używane też linki DT.
Linki jako mało uniwersalne odrzuciłem już dawno i nie będę nimi się tu więcej zajmował.

Głowice rzutowe zawojowały obecnie cały świat.
Początki ich stosowania sięgają lat 80tych . początkowo były one robione własnoręcznie przez wędkarzy z tradycyjnych linek. Wymusiły to warunki wąskich i często dość głębokich południowoskandynawskich rzek. Jednym z prekursorów stosowania głowic był znakomity wędkarz duński -Lars Terkildsen. Zapytałem go o szczegóły . Powiedział mi że historia sięga 1986 roku kiedy to wpadł na pomysł aby użyć linkę DT do zrobienia krótszej głowicy (ciekawe że w tym czasie u nas robiło się tak samo, ale nieco z innych względów) . okazało się że taka linka działała i to całkiem dobrze. Przełom nastąpił w 1988 kiedy to podobnie potraktował linkę Cortlanda 444 rocket taper. Z tym że do kija 9/10 zastosował pierwotnie głowicę dociętą z linki 9/10 a później 10-11. Ta druga głowica działała dużo lepiej.
I tu pojawiła się genialna w swojej prostocie idea aby głowice po prostu ważyć.
. Niby to dzisiaj prawie oczywiste, ale ponad 20 lat temu bynajmniej tak nie było . Lars skonstruował wiele modeli głowic między innymi dla Vision .
Ostatnio widziałem jego najnowsze dziecko na razie w fazie prototypu, ale silnie skutecznego.
Lars mieszka obecnie w Szwecji w Morrum gdzie pracuje razem z drugim znakomitym wędkarzem Alanem Blochem.
Alan z kolei pracuje dla Guideline biorąc udział w konstruowaniu głowic i wędek dla swojej firmy .
Powiem tak , uczyłem się od najlepszych i najwyraźniej coś z tego zostało ;-).

Podstawowa różnica między linką a głowicą to to że ta druga , jest odcięta od linki rzutowej-runin-gu i ma skłócone belly . Ponieważ masa skupiona jest na krótszym odcinku, rzucając formujemy o wiele mniejszą pętlę. Łowiąc w rzekach o zadrzewionych brzegach, jest to nieocenione, ale nie tylko dlatego. Również wiatr ma mniejszy wpływ na mniejszą pętlę , tu kłania się fizyka . Po prostu mniejsze pole powierzchni.

Zagłębmy się w zagadnienie nieco bardziej.
Co do doboru głowic są różne szkoły, zarówno co do długości jak i ich masy. Tacy producenci jak Loop, Scierra, Rio, Vision czy Guideline podają swoje rekomendacje, różniące się nieco od siebie. Daje to jednak nam punk zaczepienia.
Tu dla przykładu wyciąg z rekomendacji Guideline , z tym że dotyczy to ich wędek.
Aby było trudniej każdy producent nieco inaczej opisuje swoje patyki .
Najprecyzyjniej opisuje wędki Scierra podając na wędkach gramaturę rekomendowanych głowic. Jest to na pewno bardzo wygodne.


Klasa wędki długość wędki długość głowicy i jej masa
8/9 12’6 – 13’7 10,0-11,0 m
23-26,5 g
9/10 12’6 – 14’8 10,5-11,5 m
28-32,0 g
10/11 12’6 – 15’9 10,5-11,5 m
32,5-36,5 g
11/12 14’8 – 17’0 10,5-11,5 m
38,5-43,0 g
W ogóle proponuje nie przywiązywać nadmiernej uwagi do klasy wędek. A raczej proponuję to traktować jedynie jako umowny symbol wędki . Niby klasy wędek opisane są według AFTMA, ale ni jak się ma to do klas w wędkach jednoręcznych. Dlaczego, nie wiem ?
Podobnie jak z głowicami teraz producenci nieco wprowadzili porządku i głowice różnych producentów o takim samym oznaczeniu , mają podobną masę.
No właśnie podobną a nie taką samą.

Głowice mają oprócz klas tonięcia (o tym później) dwa podstawowe parametry: długość i masę. I należy oba rozpatrywać jednocześnie .
Zdecydowanie większym błędem jest za krótka głowica niż za długa, co do masy to przy nauce rzucania można zastosować głowice nieco cięższe niż(2-4g) rekomendowane przez profesjonalistów . ułatwi to szczególnie początkującym naładowanie kija , ale też spowolni akcję wędki.
Z powyższej tabelki widać że producenci zalecają dla krótkich kij 12’6” głowice 10-10,5m co rośnie do 11,5m dla wędek 15’.

Te wartości nie są sztywną regułą ale rekomendacją.
Czymś się jednak należy kierować :
-po pierwsze lepiej mieć dłuższą (nawet zadrugą) głowicę niż za krótką, przy krótkiej głowicy będzie nam trudno zakotwiczyć muchę a przez to odpowiednio naładować zestaw. Doświadczeni wędkarze często mają 2-3 głowice w jednej masie różniące się długością.
Krótsze używają przy głębokim brodzeniu a dłuższe przy płytszym, czy wręcz do łowienia z brzegu czy łodzi. Ja osobiście aż tak daleko nie idę i reguluję to jak trzeba długością linki rzutowej-runing line między szczytówką a początkiem głowicy . normalnie powinno być to ok. pół metra , co można nieco zmniejszyć albo zwiększyć (nie za dużo bo każde 10cm robi różnicę, wystarczy spróbować aby załapać o czym mówię)
-po drugie głowice tonące lub z tonącą końcówką powinny być nieco krótsze (Max kilkadziesiąt cm) od pływającej, - zawsze ucinamy głowicę od tyłu (tył to grubsza część!!!).Jeżeli dla wędki 15’ linka pływająca powinna mieć do ok. 12.5m to tonąca może mieć nawet metr mniej)





Kolejna sprawa to masa głowicy, możemy bardzo przybliżenie podać rekomendowane
masy w ślad za innym producentem wędek : 8/9-25/28g; 9/10-32/35g; 10/11-38/40g, ale to tylko sugestie.

Należy pamiętać, że do masy głowicy liczy się ale również masa polilidera. Dla wędek 13’ stosujemy długości około 8 stóp’ , dla dłuższych 10’stóp. Polilidery produkowane są w kilku klasach tonięcia od pływającego do super szybko tonącego. Różnią się też masą. Jeżeli pływający waży 2g ten najszybciej tonący będzie ważył ok. 5g.

Najlepiej posłużyć się jakimś przykładem np: G.Loomis Singer 15’ 10-11, kwintesencja wędki do underhendu. Wędka ta pracuje idealnie w przedziale38- 42g masy łącznej (niektórzy nawet twierdzą że 45g, ale to ugina wędkę nadmiernie i ją spowalnia).
Jeżeli zastosujemy teraz 12,5m pływającą głowicę Vision w klasie 11-12 o masie 37g plus 2g przypon pływający 10’, daje nam to 39g. Do tego dokładamy 3-4m żyłki i mamy idealny zestaw na wielkie letnie łososie. Ten sam kij na wiosnę z głowicą Vision 10-11 11,5m 36g plus super szybko tonący polilider 10’ o masie 5g da nam masę 41g, natomiast dowiążemy tylko ok. 1,5m zdecydowanie grubszej żyłki z dużą tubową muchą.

Dobranie wszystkich parametrów jest niezmiernie istotne, wręcz kluczowe. Jeżeli skracamy
przypon przy wiązaniu muchy, to jeżeli mamy go 1,5m na początku łowienia po 2-3 przewiązanych muchach musimy go wymienić na nowy.

A bym zapomniał, dodać kilka zdań o runningu , czyli lince rzutowej. Jest to niezbędny element zestawu przy stosowaniu głowic. Jest to cienka linka najczęściej w jaskrawym kolorze do której dowiązujemy głowicę. Generalnie występują dwa rodzaje: rdzeniowe z powłoką (wyglądają jak normalna linka) i monolityczne, okrągłe bądź płaskie (wyglądają jak żyłka) . Runingami monolitycznymi rzuca się nieco dalej, ale nieco gorzej je się trzyma je w dłoni bo są bardziej śliskie. Polecam raczej wersje pływające, mniej są wtedy podatne na „mech ranie” przez prąd wody pod naszymi nogami.

Drobna rzecz ale szalenie istotna, to łączenie linek. Polecam łączenie loop to loop wykonane z rdzenia.Zakańczanie za pomocą gotowych łączników jest gorszym rozwiązaniem gdyż bardzo pogrubia linkę i pęcherzyk powietrza zamknięty w końcówce wpływa na nierównomierne układanie się w wodzie linki. Plecione pętelki stosujemy tylko wtedy kiedy jest to niezbędnie konieczne czyli w przypadku linek bezrdzeniowych (np. intermediate przezroczyste) .

Wykonanie pętelki jest dość proste, z tym że wymaga nieco czasu i cierpliwości.
(Tu pięć zdjęć z opisami)
1. Usuwamy miękką powłokę na odcinku 6-7 cm. Można zanurzyć wstępnie koniec w acetonie co zmiękcza powłokę, następnie z grubej żyłki robimy pętlę i ścinamy powłokę
2. Igłą rozplatamy ok. 2-3cm rdzenia , w zależności od typu rdzenia wycinamy część włókien bądź pozostawiamy wszystkie. Po prostu w rdzeniach ciasno plecionych jak np. w runningu Loopa , całego rdzeń nie wciśniemy w środek. Linki Guideline mają rdzeń luźno pleciony i pętelkę robi się o niebo łatwiej .
3. Za pomocą nawlekarki przeciągamy koniec rdzenia przez środek. Zdjęcie to pokazuje dokładnie .
4. Zwijamy koniec w kierunku oczka i robimy stożkową omotkę
5. Pokrywamy omotkę klejem UV do węzłów bądź lakierem. Doskonały jest test aqasure czy inny klej do woderów

Docinanie głowicy
Głowice poszczególnych producentów tej samej klasie różnią się od siebie masą. Ba różnią się czasami do 10% u jednego producenta. Jedyna rada to dobra waga z podziałką 0,1g. Tacy producenci jak Vision, Guide Line i Loop (custom II) produkują głowice do samodzielnego docinania. Jeżeli wiemy że dana głowica 13,5 metra waży powiedzmy 35 gramów to znaczy że mniej więcej metr waży 2,6g (nie do końca bo linka jest stożkowa , ale taka precyzja wystarczy) możemy z taką głowicę dociąć do wędki 9-10 mającą ok32g, dość długą bo 12,5m algo np. ok. 11m i 29g co było by idealne do GLX-a 13’ 8/9.
Nie tnijmy na raz , a na dwie , trzy raty. Odciąć zawsze zdążymy. Pamiętajmy tez aby zostawić ok. 10centymetrowy sapas na zrobienie oczka.
Przed cięciem zważmy wszystko i zmierzmy dwa razy, nie zawsze to co na pudełku odpowiada rzeczywistości. Najbardziej skomplikowany system oznaczenia ma LOOP zamiast podawać wagę podaje oznaczenia literowe. Konia z rzędem temu kto za pierwszym razem trafi, ale głowice te są warte zachodu . Inni producenci dużo lepiej sobie radzą z oznaczeniami. Tak w ogóle to dobrze się zdecydować na jednego producenta , ułatwia to bardzo wszelakie kalkulacje. Ja sam obecnie głownie używam Guideline . Firma ta chyba poczyniła najbardziej spektakularny postęp w linkach.

Typy głowic
Tu przyjęła się nomenklatura podobna do normalnych linek i mówimy o klasach tonięcia od pływającej (floating) do tonącej w klasie 6 bądź 7 (sinking ) .
Linki są przeważnie tak robione że końcówka jest o klasę szybciej tonąca niż belly.
Np. linka w klasie tonięcia 3 ma końcówkę 4, pływająca intermediate itd.
Oczywiście są linki o stałej klasie tonięcia na całej długości z tym ze dotyczy to głównie linek pływających i intermediate (tu Vision como jest królową) .
Guideline wypuściło linki o pływającym belly i końcówce w klasie tonięcia 3 , 5 bądź 7.
To bardzo miłe, godne polecenia rozwiązanie . O wiele łatwiej się taką głowicą rzuca niż głowicą całą tonącą.
Należy wziąć pod uwagę że linka w klasie tonięcia 3do wędki jednoręcznej i głowica o klasie tonięcia 3 do kija dwuręcznego nie pracują na takiej samej głębokości.
( W zeszłym roku dla treningu wiozłem na Dunajec dwuręczny patyk i łowiłem linką F/S3 . Wciągu dwóch dni wyrwałem wszystkie muchy podczas gdy mój przyjaciel łowiąc na kij jednoręczny linką w klasie tonięcia 7 powiedział że tylko kilka razy trącił dno. )

Poly Leader
Często słyszę pytanie czy używanie ich jest konieczne? Konieczne nie jest, ale niezmiernie wygodne i dające nam olbrzymie możliwości adaptowania naszego zestawu.
Cały system jest tak wymyślony że polyleader jest jego integralną częścią więc gdy go zabraknie wprowadzamy niepotrzebny dysonans .
Zmieniając jedynie polyleadera możemy w ciągu kilku minut znacznie zmodyfikować głębokość płynięcia naszej muchy. Często jest to absolutnie kluczowe. Szczególnie w zimnej wodzie kiedy to ryby niezbyt chętnie podnoszą się do muchy płynącej zbyt wysoko.
Zawsze stosujemy polyleader w tej same j klasie tonięcia albo wyższej niż linka . To znaczy że do linki w 3 klasie tonięcia nie założymy polyleadera intermediate a od fast sinking do extra super fast sinking. Do wedek do 13’ idealne są polyleadery 8’ , do dłuższych natomiast 10’. Ale jak mamy tylko jedne czy drugie to zupełnie się tym nie przejmujmy.
Z jakiś względów obecnie ośmiostopowe polyleadery są trudniejsze do dostania więc stosuję do wszystkich kii dziesięcio stopowe.


Kilka uwag. Długość polyleader i przyponu tak dobieramy tak aby mając końcową pętelkę polyleadera przy szczytówce wędki zwijamy linkę na kołowrotku i mucha musi sięgać drugiej albo trzeciej od dołu przelotki . Proste do zapamiętani i zawsze skuteczne.
Każda wędka jest inna i nie zawsze zestaw taki będzie dobrze działał. Czasami minimalna zmiana powoduje kolosalny efekt.
Pamiętam jak pilnie na początku mojej przygody z kijami dwu ręcznymi trenowałem 14’Talonem (to dość wolna wędka) stosując koniczny przypon z żyłki (też możliwe rozwiązanie) po zastąpieniu go polyleadera Loopa łowienie stało się gehenną, nic nie wychodziło. Zdesperowany dokonałem zamiany i znów było miło.
Teraz wiem że po prostu te dodatkowe kilka gram po prostu przeciążało kij nadmiernie .
To samo z klasami wędek dość często są one błędnie opisywane, najczęściej w dół. Batson czy RST są opisywane o klasę niżej niż winny być i do np. Batsona 13’ 8/9 stosujemy głowice ok. 32g czyli 9-10, natomiast do RST 14’9-10 możemy spokojnie założyć nawet 40g, czyli 10-11. Unikajmy jednak nadmiernego przeciążania wędek, to co prawda powoduje że wędkę lepiej czujemy ale ją to spowalnia. Generalnie jest tak że czym lepiej rzucamy tym lżejszymi linkami możemy łowić.


Rafał Kamiński
venom
Posty: 3480
Rejestracja: piątek, 29 sty 2010, 22:16
imię: Marian
nazwisko: Stępniewski
Lokalizacja: Rypin

Re: Nowoczesny zestaw łososiowy.

Post autor: venom »

jeśli się nie pogniewasz przekleję tekst na stronę główną portalu
Tępi ludzie są jak tępe noże. Specjalnej krzywdy nie zrobią, ale jak wnerwiają...

(: ɐuzoɯ oʞʇsʎzsʍ oʇ ǝɔɥɔ ǝıs ʞɐɾ
Rafal15_10-11
Posty: 784
Rejestracja: niedziela, 20 lut 2011, 15:09
imię: Rafał
nazwisko: Kamiński

Re: Nowoczesny zestaw łososiowy.

Post autor: Rafal15_10-11 »

wolno :)
Janusz Panicz
Posty: 1099
Rejestracja: niedziela, 7 mar 2010, 18:22
imię: Janusz
nazwisko: Panicz
Lokalizacja: Rzeszów

Re: Nowoczesny zestaw łososiowy.

Post autor: Janusz Panicz »

Świetny artykuł Rafał :uklon: :vinko: Szkoda tylko, że za późno go wystawiłeś :lol: Bo już zamówiłem wędkę #8 długości 12 stóp o wolniejszej akcji. Na szczęście nie z przeznaczeniem na łososie, więc jest nadzieja :wink:

Wędką chcę rzucać technikami spey strimerami i mokrymi muchami oraz dużymi muchami (włosianki, intrudery) pewnie znad głowy. Przeznaczenie to tęczaki i głowacice. Pomysł pierwotny to switch 11 stóp, ale po dyskusjach z budowniczym doszedłem do wniosku, że lepszy będzie dłuższy kij z nieco przedłużonym uchwytem. Myślę, żeby sprawić sobie do tej wędki dwie głowice, RIO Scandi Short i RIO Skagit Flight. Scandi chciałbym porzucać speyem mniejszymi muchami, a skagitem młócić dużymi muchami (około 10 cm) o ile to wykonalny takim zestawem.

Czy możesz mi doradzić jakie końcówki MOW dobrać do tej długości i klasy wędki? Myślałem o tonących T8 i T14 długości 12,5 stopy, ale po przeczytaniu Twojego artykułu rozumiem, że powinienem zdecydować się na max 10 stóp a nawet 7,5 stopy?

PS.
Kilka razy już pisałeś o swoim Loomisie Singer, a to jest Stinger jak żądło a nie piosenkarz :D
Enthusiast of fast action rods and fast action women.Timing is everything!

"I know the human being and fish can coexist peacefully" - George W. Bush
Rafal15_10-11
Posty: 784
Rejestracja: niedziela, 20 lut 2011, 15:09
imię: Rafał
nazwisko: Kamiński

Re: Nowoczesny zestaw łososiowy.

Post autor: Rafal15_10-11 »

A to już nie moja wina że nie czyta się literatury fachowej ;)
Artykuł był kilka miesięcy temu w Sztuce Łowienia

Jak spey to nie z znad głowy . albo, albo.
Ja na ten przykład zupełnie nie rzucam znad głowy
Co do dużych much i skagitu to oczywiście nie jest to problem z tym że nie wiem czy tak delikatny kijek uniesie T14.
Normalnie stosuje się przypony 15’ ale kije są zwykle bardziej poważne .
I jak najbardziej akurat w Skagicie to wolniejsze kije maja przewagę. Rzucamy zwykle rzutami „water born” czyli po naszemu urodzonymi w wodzie albo z wody w przeciwieństwie do rzutów zrodzonych z powietrza albo w powietrzu
Tu trzeba eksperymentalnie dobrać parametry. Muszka 10cm ukręcona na plastikowej tubie to nic wielkiego

Owszem Stinger ale on też pięknie śpiewa przy rzucie
venom
Posty: 3480
Rejestracja: piątek, 29 sty 2010, 22:16
imię: Marian
nazwisko: Stępniewski
Lokalizacja: Rypin

Re: Nowoczesny zestaw łososiowy.

Post autor: venom »

a mnie zastanowiło to jak opisaleś dobór ciężaru linki/głowicy do kija.
8/9 12,6-13,7 stopy i waga 13-26,5gram. Zwykle wszyscy polecają 29-32 gramy.
Nawet na stronie Guideline takie sa zalecenia.
Do swojej 12 stopowej opisanej jako 8/9 dociąłem głowicę na 29gram i wydaje mi się że jest ok. ale z drugiej strony naprawdę komfortowo łowi sie multitipem Airflo dedykowanym jako 7/8.
Zakładam jednak że może blank który zbroiłem był opisany zbyt wysoko, lub też kij przy mniejszym obciązeniu nie jest tak wolny :-)
Tępi ludzie są jak tępe noże. Specjalnej krzywdy nie zrobią, ale jak wnerwiają...

(: ɐuzoɯ oʞʇsʎzsʍ oʇ ǝɔɥɔ ǝıs ʞɐɾ
Rafal15_10-11
Posty: 784
Rejestracja: niedziela, 20 lut 2011, 15:09
imię: Rafał
nazwisko: Kamiński

Re: Nowoczesny zestaw łososiowy.

Post autor: Rafal15_10-11 »

Te zalecenia są z czegoś przekopiowane, jako czysto teoretyczne i przykładowe .
Stinger 9/10 chodzi najlepiej pod linką 32 g która pasuje idealnie do Batsona 8/9
A GLX 8/9 potrzebuje linki ok. 29g
Janusz Panicz
Posty: 1099
Rejestracja: niedziela, 7 mar 2010, 18:22
imię: Janusz
nazwisko: Panicz
Lokalizacja: Rzeszów

Re: Nowoczesny zestaw łososiowy.

Post autor: Janusz Panicz »

Że albo spey albo znad głowy to wiem :wink: Aż taki zielony nie jestem. Chcę albo tak albo tak w zależności od potrzeby.

Co do tipów, to możesz mi polecić coś konkretnego do tej mojej za krótkiej i za delikatnej wędki? T8 czy T11 i długość 12,5 stopy? Plis :uklon:
Enthusiast of fast action rods and fast action women.Timing is everything!

"I know the human being and fish can coexist peacefully" - George W. Bush
Rafal15_10-11
Posty: 784
Rejestracja: niedziela, 20 lut 2011, 15:09
imię: Rafał
nazwisko: Kamiński

Re: Nowoczesny zestaw łososiowy.

Post autor: Rafal15_10-11 »

Nie, to nie działa tak
Nie da się wirtualnie czegoś dobrać bez testu kija albo jego znajomości
To tak jak byś minie prosił abym ci dobrał opony do zielonego samochodu ;)
A tipy stosuje się od pływających aż do T17 a może nawet dalej do t20
Można założyć że tipy 12 ‘ będą działały na pewno pływający , T3, T8 może T11
Aż dojdziemy do takiej wartości że kij tego nie udźwignie , chodzi tu o masę sumaryczną.
Można wtedy co prawda teoretycznie zastosować zamiast powiedzmy 12’ T14 9 czy mniej stóp ale wtedy zmieniamy na raz dwa parametry czyli
Klasę tonięcia i długość. Tego nie polecam bo gubimy koncept
Andrzej R.
Posty: 127
Rejestracja: wtorek, 4 sty 2011, 01:01
imię: Andrzej
nazwisko: Rębosz

Re: Nowoczesny zestaw łososiowy.

Post autor: Andrzej R. »

Janusz niezbyt pamiętam czy masz wędkę 12' #8 ? ciekawe co to za firma i jaką linkę do tego rekomendują. Łowiłem ostatnimi czasy pożyczonym switchem vision gt4 catapult 11'6" #7 i rio short skagit 475 grain (chociaż po przeważeniu faktycznie miało 450 grain) oraz 10' tipem SA T18 czyli tip0 ważył 180 grain i łowiło mi się tym b dobrze. Wiadomo ,ze do krótkiej wędki ciężko zastosować długi i ciężki tip aby łowiło się tym komfortowo. Bardzo możliwe ,ze ciężki tip 12' t18 SA lub T17 Rio będzie dobrze współdziałał z twoją wędka i linką , ale musisz pamiętać, że w skagicie głowica (linka ) musi być przynajmniej 2x cięższa od tipa żeby to współgrało czyli 10' tip T17 = 170 grain czyli głowica skagitowa musi ważyć przynajmniej 340 grain. W chwili obecnej nie wiem jakiej głowicy będziesz używał ale wygląda na to,że T8 czy T11 nie powinny być zbyt ciężkimi tipami jeśli oczywiście nie przedobrzysz z ich długością :)
Pozdo,
Andrzej
Andrzej R.
Posty: 127
Rejestracja: wtorek, 4 sty 2011, 01:01
imię: Andrzej
nazwisko: Rębosz

Re: Nowoczesny zestaw łososiowy.

Post autor: Andrzej R. »

Janusz niezbyt mi się chce wertować poprzednie wątki gdzie wspominałeś o tej 12' wędce. Napisz proszę jeszcze raz ci i jak czyli firma, dł i #( wiem ,że 12' #8) to może przeszukam internet i na podstawie zebranych informacji oraz swoich skromnych doświadczeń będę mógł coś doradzić i zasugerować
Janusz Panicz
Posty: 1099
Rejestracja: niedziela, 7 mar 2010, 18:22
imię: Janusz
nazwisko: Panicz
Lokalizacja: Rzeszów

Re: Nowoczesny zestaw łososiowy.

Post autor: Janusz Panicz »

Andrzej, dobrze pamiętasz :D CTS Affinity Switch 12 stóp #8 o akcji medium fast. Z tego co napisałeś pod moim wątkiem z pytaniem o głowice Scandi czy Skagit, że w BC używałeś do wędki 12,6 długich tipów, tyle tylko, że z tego co słyszałem na mieście jesteś szpeniem w rzucaniu wędkami DH :uklon: A ja będę się tego dopiero uczył. Że sprzęt speyowy do najtańszych nie należy, wolę wypytać ile się da.

Oczywiście przeczytałem sporo, ale jak Rafał słusznie zauważył, trudno na sucho dobrać głowicę i tipy. Ja dodatkowo utrudniłem sobie zadanie wybierając wędkę zbrojoną i do tego w nietypowej długości :? Krzysiek Zieliński obiecał, że po wykonaniu kija sprawdzi moc wędki, żebym wiedział jak dobrać głowicę. Chciałem w pierwszym podejściu 12,6 CTS Affinity DH, ale po rozmowie z Krzyśkiem skróciłem do 12 stóp.

Coś czuję, że się nie skończy na tym kijaszku i trzeba będzie kupić coś mocniejszego i dłuższego :D Co zrobię, cholernie wkręciło mnie rzucanie technikami spey wędką DH. Na etapie na jakim jestem, zajebistą radochę sprawia mi nawet samo rzucanie i nie muszę przy okazji łowić ryb :P W sumie jednoręczną wędką też od kilku lat zacząłem sobie urozmaicać rzucając snake castem czy t-castem.
Enthusiast of fast action rods and fast action women.Timing is everything!

"I know the human being and fish can coexist peacefully" - George W. Bush
Rafal15_10-11
Posty: 784
Rejestracja: niedziela, 20 lut 2011, 15:09
imię: Rafał
nazwisko: Kamiński

Re: Nowoczesny zestaw łososiowy.

Post autor: Rafal15_10-11 »

no ta, następny :-)
mack
Posty: 33
Rejestracja: piątek, 5 lut 2010, 19:18
imię: maciek
nazwisko: sarnik

Re: Nowoczesny zestaw łososiowy.

Post autor: mack »

Świetne podsumowanie dla ludzi kompletujacych pierwszy zestaw DH. :uklon: Niejako przy okazji mam pytanie o dobór głowic typu multitip - czy stosuje sie do nich polyleadery? Mnie wychodzi że tak, bo na przykładzie Guidelina DDC CONNECT ta głowica to nic innego jak głowica POWER TAPER tylko w 2 częściach, do której przecież używa się polyleadera... Naprostujcie jesli sie mylę...

No i druga kwestia, czy jak docinam taką glowicę multi-tip do konkretnej wedki to ważę z polyleaderem czy bez? Jest tu bałagan bo na przyklad głowice skagit podobno waży się bez tipu, ale scandi juz z tipem - to prawda? Nie chciałbym obciąć czegoś co sie juz nie da przykleić :D
Andrzej R.
Posty: 127
Rejestracja: wtorek, 4 sty 2011, 01:01
imię: Andrzej
nazwisko: Rębosz

Re: Nowoczesny zestaw łososiowy.

Post autor: Andrzej R. »

Możesz używać polyleadera lub nie. to zależy od ciebie. Głowica do której chcesz używać polyleadera musi być docięta tak aby poprostu była trochę lżejsza, gdyż własnie polyleader doda trochę wagi to zestawu, ale trudno jest ważyć głowicę z polyleaderem i tym się sugerować gdyż rózna jest masa intermediate i super fast sinking.
ODPOWIEDZ