Strona 2 z 4

Re: Lakierowanie blanku

: czwartek, 17 lis 2011, 20:51
autor: Jacek Lurka
Czeczota to odmiana topoli. Pamiętam za dawnych czasów w Technikum w Kalwarii, robiliśmy z okleiny czeczotowej intarsje (na ocenę w II klasie). Cuda z tego wychodziły. Ale z tarcicą czeczoty dawno się nie spotkałem.

Re: Lakierowanie blanku

: czwartek, 17 lis 2011, 21:00
autor: Kuba Chruszczewski
Jacek Lurka pisze:Czeczota to odmiana topoli. Pamiętam za dawnych czasów w Technikum w Kalwarii, robiliśmy z okleiny czeczotowej intarsje (na ocenę w II klasie). Cuda z tego wychodziły. Ale z tarcicą czeczoty dawno się nie spotkałem.
Chyba jednak czeczota to nie odmiana topoli, tylko drewno pozyskane z rakowatej narośli na pniu. Jest czeczota klonowa, brzozowa, topolowa, jesionowa i pewnie jeszcze wiele innych gatunków na takie coś cierpi.
ED/ O,tu jest więcej. http://pl.wikipedia.org/wiki/Obrz%C4%99 ... _drewna%29" onclick="window.open(this.href);return false;
Jednak okazuje się, że to nie rak, tylko obrzęk....

Re: Lakierowanie blanku

: czwartek, 17 lis 2011, 21:04
autor: dipper
Leciutko bym się z Wami nie zgodził :P Rak co innego, czeczota co innego. Rak to rak a czeczota wywoływana jest na pniu zadaje się, że przez bakterie

Re: Lakierowanie blanku

: czwartek, 17 lis 2011, 21:08
autor: Kuba Chruszczewski
Wychodzi na to, że ten obrzęk na brzozie nazywa się czeczota, na innych gatunkach sie nie nazywa... A pogubiłem się już. W każdym razie choćby w środowisku nożorobów wszystko to nazywa się czeczota. Pewnie tak jest prościej i wszyscy wiedzą o co chodzi.

Re: Lakierowanie blanku

: czwartek, 17 lis 2011, 21:14
autor: dipper
Czort wie :P . Czeczota jest wtedy chyba kiedy w drewnie jest dużo drobnych sęczków. Na drzewie wygląda to tak że na zgrubieniu podobnym do raka rośnie dużo drobnych gałązek. Taka szczotka :P

Re: Lakierowanie blanku

: czwartek, 17 lis 2011, 21:29
autor: Jacek Lurka
Dokładnie tak jak napisał Dipper. Chodzi tu o to, że zewnętrzna warstwa drewna "obrasta" (wraz z przyrostem średnicy) małe obumarłe gałązki, najczęściej nadpsute (dotknięte zgnilizną korozyjną). Ale z tą małą różnicą, że taka anomalia (a zarazem przepiękny rysunek drewna) występowała najczęściej w topoli.
Określenie "czeczota" w stosunku do innych gatunków ma na celu raczej określenia wzoru rysunku drewna.

Re: Lakierowanie blanku

: piątek, 18 lis 2011, 09:03
autor: furgon
Tu macie Panowie kilka czeczotów http://www.veneko.pl/forniry-ekskluzywne.html :) Z racji tego że zdarza mi się odnowić jakiś stary mebel mam kontakt z takim materiałem, ale jedynie w formie forniru. Nigdy nie widziałem takiego cuda "w klocku", no ale z czegoś muszą te forniry wycinać. Z tego co mi wiadomo to jest to forma drewna a nie gatunek.
ps
Nie sądziłem że wędkarstwo muchowe ma tak wiele wspólnego z moją drugą pasją (starocie). Najpierw szelak, który wykorzystuje do politury i do główek, a teraz jeszcze drewno ;)

Re: Lakierowanie blanku

: piątek, 18 lis 2011, 17:21
autor: WujTom
Czeczot, to m.in. taki artysta. ale to tak na marginesie. Zagłębianie się w takie dendrologiczne dysputy chyba sensu nie ma. Ważne, ze wiadomo iż owa czeczota to pewnego rodzaju choroba różnych gatunków drzew, dzięki której otrzymujemy piękny materiał wykorzystywany w meblarstwie (XIXw Rosja z tego słynęła, ale nie tylko oczywiście), w produkcji noży, czy wykończeniach naszych wędek... A wszystko dzięki pięknemu, bogatemu choć nieregularnemu i niepowtarzalnemu wzorowi. Sama czeczota niestety wytrzymałość ma małą - jest materiałem z zasady "wadliwym", i bez stabilizowania jest kruchy. Nie tyczy to fornirów - nawet XVIII wiecznie o grubościach do 7-8mm wytrzymują do dziś, ale oczywiste jest, że mebel nie był poddawany tak ekstremalnym obciążeniom jak np rękojeść noża. Ale i tak często widuję ubytki w masie, głównie tych ciemniejszych partii. Mój pierwszy nóż custom ma właśnie rękojeść z czeczoty klonu jesionolistnego - zakochałem się w nim od pierwszego wejrzenia. Fotki gdzieś tu wiszą, muszę poszukać i się z nim przypomnę.

Re: Lakierowanie blanku

: piątek, 18 lis 2011, 17:50
autor: furgon
WujTom pisze: Zagłębianie się w takie dendrologiczne dysputy chyba sensu nie ma.
:)

Re: Lakierowanie blanku

: piątek, 18 lis 2011, 18:05
autor: cygant
dowcip dendrologiczny :

Poszedł facet do burdelu.
- Ja jeszcze nigdy tego.. no.. nie robiłem...
- No to co pan mi tu głowę zwraca ! Proszę pójść do lasu i najpierw tam
potrenować na dziuplach.
Facet wraca po pewnym czasie i mówi do burdel mamy, że juz jest gotowy.
- To pójdzie pan na górę, tam pani Jola pana obsłuży.
Facet zachodzi, panienka mu się rozkłada, a on ją z kopa, raz, drugi.
- Co ty wyprawiasz ?!? - krzyczy dziwka
- Sprawdzam, czy pszczół nie ma.

Re: Lakierowanie blanku

: piątek, 18 lis 2011, 18:28
autor: furgon
Wielka sztuka. Rozsądek w takiej sytuacji :)

Re: Lakierowanie blanku

: piątek, 18 lis 2011, 18:54
autor: michmiga
Irek i Jacek dobrze mówią czeczota najczęściej narasta na topoli i raczej jest to jakaś wada w przyroście drzewa. Pracuje ze mną gość który przez 20 lat zajmował się okleiną (fornirem ) i z czeczotą spotkał się tylko na topoli na innych drzewach nazywał to ''racysko'' taki slang pewnie :lol: najładniejsze ''racysko'' narastało na starych kasztanowcach powiada :D wiem też że jeśli fornir z topoli kosztował 2zł to z czeczoty 20 zł :) może Jacek pracował z fornirem co pozyskał znajomy wiem że głównie Kalwaryjscy meblarze go kupowali. :beer:

Re: Lakierowanie blanku

: piątek, 18 lis 2011, 19:07
autor: WujTom
michmiga pisze:Irek i Jacek dobrze mówią czeczota najczęściej narasta na topoli i raczej jest to jakaś wada w przyroście drzewa. Pracuje ze mną gość który przez 20 lat zajmował się okleiną (fornirem ) i z czeczotą spotkał się tylko na topoli na innych drzewach nazywał to ''racysko'' taki slang pewnie :lol: najładniejsze ''racysko'' narastało na starych kasztanowcach powiada :D wiem też że jeśli fornir z topoli kosztował 2zł to z czeczoty 20 zł :) może Jacek pracował z fornirem co pozyskał znajomy wiem że głównie Kalwaryjscy meblarze go kupowali. :beer:

Nie, to po prostu regionalizm. W europie taki materiał określa się generalnie jednym słowem. Oczywiście mowa tu nie o fachowej, biologiczno-botanicznej nazwie, a określeniu potocznym. Jeśli już ktoś chce się wdawać w szczegóły, to zaznacza, z jakiego drzewa jest ta czeczota. I tyle. A lokalne nazwy zostawmy małym, wąskim grupom zawodowym itp. Znajomy zna topolę, bo widocznie jest najłatwiejsza do zdobycia i do tego tania. Parę lat temu miałem możliwość być w jednym z berlińskich składów, w których można wybierać w fornirach nawet z XVIIIw. Ceny takie, że wypaść z butów można, ale jak się robi mebel za 200 czy 300 tys euro, to oszczędzać nie można. A taki mebel remontował znajomy konserwator.


Ok, piękny, ale jednak off top, i jako jeden z miłosiernie tu panujących przywołuję nas do porządku. Na koniec jednak wykażę się delikatnym samochwalstwem i wieszam tu moje maleństwo:

Obrazek

Re: Lakierowanie blanku

: piątek, 18 lis 2011, 19:55
autor: venom
Kfalipienta :kijem: :kijem:

Re: Lakierowanie blanku

: piątek, 18 lis 2011, 20:08
autor: WujTom
A co...!