Strona 2 z 2
Re: PRZEZBRAJANIE muchówek...
: piątek, 4 lut 2011, 22:16
autor: michmiga
Też się tak kiedyś śmiałem z ''żyłki''
wędka nie dla mnie -dla kolegi sam na żyłkę mało łowię
wolę krótka spod kija
Re: PRZEZBRAJANIE muchówek...
: piątek, 4 lut 2011, 23:38
autor: Ruki
Glajcha na żyłce gorzej się prowadzi.
Re:
: sobota, 5 lut 2011, 12:07
autor: flyfish
Krzysztof Łyczek pisze:Osobiście z rezerwa podchodził bym do tych informacji- że usuwając lakier można istotnie zmienić parametry blanku, chyba, ze razem z lakierem ktoś usunie konstrukcyjny węgiel.........( może ta informacja to forma reklamy pracowni, renomowanej zresztą )
Zgadzam się z Krzyśkiem, ściągnąłem lakier w kilku wędkach i nie odczułem zmiany parametrów.
Choć niewątpliwie może się to zdarzyć.
Re: PRZEZBRAJANIE muchówek...
: sobota, 5 lut 2011, 16:27
autor: Krzysztof Łyczek
Właśnie zdjąłem lakier z Highlandera. Jedyny problem, to to, że złącze dalej wchodzi- planuję pogrubić bezbarwnym lakierem na odcinku łączenia. Ściągnąłem lakier gąbką (ostrą stroną ) co zajęło około 3 godzin, potem 15 min pasta polerska i wygląda jak polakierowany bezbarwnym . Zadowolony jestem. Fotki wstawię niedługo.
Re: PRZEZBRAJANIE muchówek...
: sobota, 5 lut 2011, 18:41
autor: kwiat
Ja po skrobance lakieru też "przestraszyłem" się trochę tego, że część męska wchodzi głębiej i uciąłem ok. 2 centymetrów - jak komuś nie żal tej długości to wyjdzie na takie łączenie jakie było przed skrobaniem...
kwiat