PRZEZBRAJANIE muchówek...

Zbuduj swój kijek. Co ? Jak ? Czym? Tutaj ...
Tomk

PRZEZBRAJANIE muchówek...

Post autor: Tomk »

Witam,

Mam w perspektywie (dalszej, dalszej...) przezbrojenie dwóch wędek.

Może w tym wątku ktoś podrzuci kilka uwag na ten temat. Ścinanie przelotek, szlifowanie blanku itp. Z pewnością trzeba przede wszystkim ostrożności - ale zapewne są sposoby i tricki pomagające uniknąć najgorszego tj. uszkodzenia wędki.

To by było przezbrojenie zupełne, zostałby tylko oryginalny uchwyt nawijaka. Przelotki byłyby uwiązane od nowa, bo teraz niekoniecznie trzymają się kręgosłupa. Poza tym byłyby z cieńkiego drutu...

To są dwie wędki American Tackle o b. fajnej akcji i świetnych walorach rzutowych i ogólnych - tylko skrajnie badziewnie zrobione... Gdybym w tej cenie, którą za nie dałem, miał same blanki, to bym nie narzekał... Ale wykończenie jest jakie jest. Rozważam nawet zeszlifowanie lakieru :)

Oczywiście łatwo udowodnić, że takie babranie zupełnie się nie opłaca, że za dużo zachodu itp. - ale ja chętnie się tej dłubaniny podejmę. Byłby to poligon doświadczalny. A i na końcu miałbym zupełnie inne wędki, nawet w kolorze :)

Pozdr.

Tomek k
Krzysztof Łyczek
Posty: 603
Rejestracja: piątek, 29 sty 2010, 22:16
imię:
nazwisko:
Lokalizacja: Kraków/ obecnie Warszawa

Post autor: Krzysztof Łyczek »

Według literatury postępuj tak:

1) przecinasz omotkę ( nożyki do płyt gipsowych ) lekko na stopce przelotki- potem starasz się złapać nitkę i odwinąć razem z żywicą. To , co żywicy zastanie podgrzewasz suszarką i jak zmięknie to usuniesz paznokciem. Tak w teorii. Ja czyściłem grafit ostrą stroną gąbek kuchennych ( delikatnie- bo jak lakierowane, to lakier zniszczysz )

Na omotkach ferruli spróbuj lekko naciąć nożykiem do gipsu i pomóc sobie igłą , żeby złapać nitkę . Zacznij od dolnika- ze szczytówką najostrożniej.

Uwaga na lakier, niektóre schodzą z blanków dość łatwo niestety. Z tego względu najłatwiej pracować na blankach których producent kończy na szlifowaniu i nie lakieruje na kolorowo.
Tomk

Post autor: Tomk »

Ja w tych wędkach akurat lakier też chętnie usunę i zostawię blanki w wersji "surowej" :wink:

Dzięki za wskazówki. Może zimą się do tego wezmę powoli...
Darek Paulat
Posty: 407
Rejestracja: piątek, 29 sty 2010, 22:16
imię: Darek
nazwisko: Paulat
Lokalizacja: Chrzanów

Post autor: Darek Paulat »

Musisz tylko pamiętać że jak usuniesz lakier z tych blanków to akcja wędki zmieni się diametralnie. Jakby na to nie patrzeć lakier na tych blankach soje waży i to pewnie nie mało. Chcac osiągnąć akcję orginalnego kija będziesz zmuszony naładować lakieru na omotki. Ewentualnie pozostanie ci dołożenie 1 lub 2 przelotek i rozmieszczenie ich od nowa. W tym przypadku akcja pewnie też nie będzie taka sama ale wydaje się że będzie bardziej zbliżona do orginału.
Tomk

Post autor: Tomk »

Na pewno się zmieni. Ale może na lepsze? Sam jestem ciekaw :wink:
Tomk

Post autor: Tomk »

Zresztą bodaj Prezes na FORS opisywał, jak mu we FlyArcie przerobili spina Talona, m.in. ściągając gruby, fabryczny lakier i przekładając przelotki. Uzyskał w ten sposób zupełnie odmienioną wędkę. Ale przecież ze znakomitego blanku nie zrobi się złej wędki. Tak samo moje ATC po "odlakierowaniu" nie przestaną być fajne, choć na pewno będą inne.
Krzysztof Łyczek
Posty: 603
Rejestracja: piątek, 29 sty 2010, 22:16
imię:
nazwisko:
Lokalizacja: Kraków/ obecnie Warszawa

Post autor: Krzysztof Łyczek »

Osobiście z rezerwa podchodził bym do tych informacji- że usuwając lakier można istotnie zmienić parametry blanku, chyba, ze razem z lakierem ktoś usunie konstrukcyjny węgiel.........( może ta informacja to forma reklamy pracowni, renomowanej zresztą )

Akcja rozumiana jaka rodzaj ugięcia ( szczytowe, ( fast , moderate czy też slow ) wynika przede wszystkim ze zbieżności blanku, w jakimś zakresie również może być wynikiem rodzaju materiału- jeżeli zmieniają sie znacznie na długości wędki parametry grafitu.

Proponuję wykonać następujące doświadczenie- zamocuj blank w poziomie, obciąż szczytówkę i sprawdź ugięcie- czy będzie szczytowe, czy inne. Potem obciąż wędkę równomiernie na długości- np owiń ją celofanem z Castoramy ( zamiast lakieru ) , umocuj , jak poprzednio, obciąż i sprawdź, czy rodzaj ugięcia ze szczytowego lub moderate się zmieni.

Dyskutowałem kiedyś z jednym z kolegów o wpływie ciężaru przelotek na blank- chodziło o to, czy warto recoile dać, czy wystarczy H&H. Kolega twierdził, ze wyczuwa różnice przy wstępnym mocowaniu różnych przelotek machając samą wędką. Być może miał aż tak dobre wyczucie. Ale wędką się nie łowi pustą, tylko z paroma metrami sznura, a w odniesieniu do tych paru metrów sznura to ciężar lakieru na omotkach i przelotek jest zaniedbywany. W efekcie przejście z przelotek recoi na H&H ma mniej więcej taki wpływ na wędkę, jak wysnucie kolejnego 0, 5 metra sznura. Oczywiście lakierując omotki i dobierając przelotki warto dawać możliwie lekkie- bo im lżej, tym zwykle lepiej. Ale cudu się w ten sposób nie dokona.

P. S

Lakierowałem kiedyś okrętowym cześć talona- jeden element składu.- taka forma renowacji. Lakieru poszło grubo, poprzez wyciąganie z rury. Żadnej zmiany w akcji nie odczułem.
Tomk

Post autor: Tomk »

Zapewne cudu się nie zrobi ściągając lakier. Odczuje się może różnicę machając pustym blankiem.

Prezesa wędka została zupełnie odmieniona chociażby pod względem estetycznym. Przelotki mu też przełożyli na miękką stronę, co też mógł w czasie łowienia odczuć. To była koleżeńska przysługa ze strony FlyArtu, także chyba nie chodziło o autopromocję :)
Tomk

Post autor: Tomk »

A, nie doczytałem. Prezes może i dyskretnie 'a :)
Tomk

Post autor: Tomk »

I mówisz, że taki lakier trzymał się blanku i wszystko było OK? Może też się pobawię...

"Okrętowy" to taki śmierdący lakier zalecany do łodzi i zastosowań zewnętrznych? Z okiem mi zeszedł, ale po dwóch zimach, non-stop na dworze :)
Krzysztof Łyczek
Posty: 603
Rejestracja: piątek, 29 sty 2010, 22:16
imię:
nazwisko:
Lokalizacja: Kraków/ obecnie Warszawa

Post autor: Krzysztof Łyczek »

Na razie wszystko się trzyma, ale próba czasu to jeszcze przyszłość. Stary lakier zmatowiłem papierem ściernym ozn coś ok 2000.

Okrętowy mało śmierdzi, długo schnie. Dostępny w Castoramach i Leroy- merlin pod ta nazwą.
michmiga
Posty: 93
Rejestracja: środa, 7 kwie 2010, 16:36
imię: Michał
nazwisko: Migas

Re: PRZEZBRAJANIE muchówek...

Post autor: michmiga »

Panowie zabrałem się za przezbrajania XT-PRO do żyłki w sumie wszystkie przelotki usunąłem zostało mi usunąć lakier nad rękojeścią :mur: i nie wiem czy to ruszać- co to jest tkany grafit?? i czy skrobiąc to nie uszkodzę blanku?? przelotki były tak opsmarkane żywicą że ciężko było ją usunąć (przeszlifowałem blank i wtarłem żywice w niego ) Panowie skrobać czy nie skrobać ??
Obrazek
cygant
Posty: 5652
Rejestracja: piątek, 29 sty 2010, 22:15
imię: Tomek
nazwisko: Cygan
Lokalizacja: Świątniki Górne /k Krakowa
Kontakt:

Re: PRZEZBRAJANIE muchówek...

Post autor: cygant »

Kup odległościówke...będzie szybciej.
"A taka to była spokojna okolica. Nawet skrzaty z rzadka jeno szczały tu babom do mleka. ..."
michmiga
Posty: 93
Rejestracja: środa, 7 kwie 2010, 16:36
imię: Michał
nazwisko: Migas

Re: PRZEZBRAJANIE muchówek...

Post autor: michmiga »

cygant pisze:Kup odległościówke...będzie szybciej.
toć-to do spławika a nie do muchy służy :kijem:
cygant
Posty: 5652
Rejestracja: piątek, 29 sty 2010, 22:15
imię: Tomek
nazwisko: Cygan
Lokalizacja: Świątniki Górne /k Krakowa
Kontakt:

Re: PRZEZBRAJANIE muchówek...

Post autor: cygant »

No, ta sama filozofia co przy żyłce :D Tylko se kołowrotek na koniec korka trzeba dac, a przelotki nawet lepsze, bo odsuwaja żyłke od blanku ;)
Jeden taki uklejówką nawet łowił :D Z daleka wyglądał jak szwedzki pikinier ;)


No dobra , napierdzielam się :)
"A taka to była spokojna okolica. Nawet skrzaty z rzadka jeno szczały tu babom do mleka. ..."
ODPOWIEDZ