Lakier do klejonki.c.d.

Zbuduj swój kijek. Co ? Jak ? Czym? Tutaj ...
mosca
Posty: 10
Rejestracja: czwartek, 10 mar 2011, 21:18
imię: Rafał
nazwisko: Schick
Lokalizacja: Kłodzko

Re: Lakier do klejonki.c.d.

Post autor: mosca »

Witaj Adamie!
"Uciekł" mi gdzieś wątek na FF, przepraszam. Tutaj można łatwiej odnaleźć i wrócić do temtu, zwłaszcza, gdy nie ma zbyt wiele czasu na pisanie.
Zdradź proszę tajemnicę jakiego poliuretanu używasz???
Jako młody chłopak fascynowałem się motoryzacją, i przerodziło się to w 15-letnią praktykę lakiernika samochodowego. Przez te lata lakierowałem różnymi lakierami, a dobór ich uzależniony był od ceny, dostępności, i w ostatnim okresie praktyki (ok.10 lat temu) przyzwyczajeniem i znajomością danej marki. Pod słowem "znajomość marki" kryje się wiedza praktyczna o właściwościach lakieru po wyschnięciu, a w szczególności w trakcie procesu lakierowania. Często przyzwyczajenie do tego, jak lakier rozlewa się, w jaki sposób, i po jakim czasie daje poprawić mankamenty, itp. (jest to tzw. "czucie lakieru") decyduje o wyborze marki. Zależy to od ręki rzemieślnika i trudne jest wyrokowanie, który lakier jest lepszy.
Mój ojciec używał lakieru: http://www.clou.de/bau-heimwerker/produ ... yachtlack/" onclick="window.open(this.href);return false;
Nie twierdzę, że jest najlepszy, ale testowałem..., daje radę. Zwróćcie uwagę, że jest odporny na słoną wodę!
Schnie dość długo, więc mając odpowiednią praktykę, można polakierować sam blank, w odpowiednim momencie uzbroić go, i zabezpieczyć omotki bez konieczności szlifowania (nowa warstwa lakieru rozpuszcza poprzednią i łączy się z nią). Przy takiej technologii niestety nie ma możliwości poprawienia ewentualnych wad na powłoce między warstwami.
Yachtlack od Clou najlepiej sprawdza się w technice zanurzeniowej. Nie lubi wysokiej temperatury, lubi schnąć powoli. Do tego potrzebna jest ogromna cierpliwość, bo ciężko jest wytrzymać, patrząc na blank, i nie mogąc go dotknąć przez kilka dni.
Mam klejonkę, która pokryta jest cienką warstwą żywicy epoksydowej, a potem polakierowana. Blank jest obciążony, ale to, co przeżył w zakrzaczonych strumieniach, wzbudza mój podziw dla wytrzymałości.
Mając praktykę lakiernika samochodowego polecam: testujcie. Kilka konkretnych lakierów już znacie. Trzeba wybrać ten, który będzie "leżał" twórcy wędki lub jej renowatorowi.
Pozdr.
mosca
Adam Obiegałko
Posty: 96
Rejestracja: wtorek, 25 sty 2011, 18:45
imię: Adam
nazwisko: Obiegałko
Kontakt:

Re: Lakier do klejonki.c.d.

Post autor: Adam Obiegałko »

Witajcie.

Dawno tu nie zaglądałem, a szkoda bo pojawiło się kilka fajnych tematów.

Mosca, używam poliuretanów do parkietów. Sprawdzają się w praktyce – odporne na ścieranie, wilgoć, są elastyczne itd.

Co do procesu nakładania pozwólcie, że przekopiuję to co pisałem już na innym forum. Fakt faktem lakierowałem tym grafit ale tą technikę stosuje się z powodzeniem do klejonek.

Źródło:
http://www.jerkbait.pl/forum/index.php? ... 44&start=0&" onclick="window.open(this.href);return false;" onclick="window.open(this.href);return false;

====================================



[quote title=Rhyacophila napisał(a) dnia czw, 24 luty 2011 03:19]4) Lakierowanie


Jest kilka odmiennych technik lakierowania blanku i w zasadzie każda jest dobra. Mnie osobiście najbardziej przekonuje zanurzanie blanku w tubie z lakierem. W ten sposób lakieruję swoje klejonki, tak też polakieruję blank grafitowy.
Jest to technika najmniej pracochłonna wymaga jednak kilku niezbędnych przedmiotów oraz dobrej organizacji pracy. Warto też poświęcić trochę czasu na odkurzenie naszej lakierni. Pamiętajmy im mniej kurzu w powietrzu tym lepsza powierzchnia lakierowanego blanku.

Co potrzeba aby dobrze polakierować blank?

Przede wszystkim lakier. Ja jestem zwolennikiem poliuretanów w wersji z połyskiem. Lubię je ponieważ są bardzo twarde, odporne na ścieranie a przy tym elastyczne. Wspomniany połysk nadaje blankom bardzo elegancki wygląd. Lakier rozrzedzam odpowiednim rozcieńczalnikiem do rzadkiej, prawie wodnej konsystencji.

Po drugie tuba. Używam rury PCV o niewielkiej średnicy ( ok 20mm), co ogranicza pojemność urządzenia, a co za tym idzie nie wymaga dużej ilości lakieru, który po rozcięczeniu jest trudny do magazynowania – szybko łapie wilgotność i gęstnieje na galaretę...
Na szczycie rury warto zainstalować nadstawkę o większej średnicy. Dzięki temu łatwiej nam będzie wypełnić tubę lakierem. przede jednak wszystkim blank nie będzie stykał się ze ścianą tuby, która może go porysować podczas wynurzania.


Po trzecie napęd – ja używam silniczka do grilla. Jest to bardzo praktyczne urządzenie, zasilane na baterię więc nieograniczone kablem, pracuje z prędkością 2,5 obrotu na minutę. Napęd wolnoobrotowy jest niezbędny aby w żółwim tempie wyciągnąć blank z lakieru, który równomiernie pokryje jego powierzchnię. Wolna prędkość wynurzania gwarantuje brak szpecących zacieków. Prędkość wynurzania możemy dodatkowo regulować średnicą nawijaka


Obrazek

Rozpoczynam od przygotowania lakieru mieszając do uzyskania właściwej konsystencji. Wlewam lakier do rury. Następnie pozwalam mieszance nieco odpocząć (pozbyć się pęcherzyków powietrza) w tym czasie mocuję pozostałe przyrządy. Przeciągam linkę przez mocowanie w suficie, ustawiam rurę idealnie w linii poniżej. Blank zwykle chwytam drewniana klamerką przywiązana do linki. Warto pamiętać aby kąpać blank cienką stroną no góry – spływający na coraz większą powierzchnie lakier lepiej się rozkłada. Nadzoruję cały proces, nie spuszczając w zasadzie oczu z blanku, tuby i napędu. Na końcu bardzo ostrożnie przenoszę świeżo polakierowany element w bezpieczne miejsce do wyschnięcia.

Obrazek


Obrazek



Obrazek

Każdą sekcję blanku lakieruję kilka razy – w zależności od gęstości lakieru i uzyskanego dotychczas efektu. Zdecydowanie wolę kilka cienkich warstw niż jedną solidną. Staram się nie robić tego mechanicznie a decyzje podejmuje intuicyjnie. Czasem chcąc wpłynąć na akcję kija nakładam warstwę więcej lub mniej... Ważne aby pozwolić na utwardzenie/wyschnięcie jednej warstwy przed nałożeniem kolejnej.

Tym razem nałożyłem trzy warstwy lakieru, efekt całkiem fajny, zresztą oceńcie sami...

Obrazek









[/quote]
ODPOWIEDZ