Prasowanie węża

[cygant]

Pytanko do tych, co prasują - jak ? Nigdy sie do tego nie zabrałem głównie w zwiazku ze strachem przed konsekwencjami zabrania domowego żelazka do tego celu
Niby wiem, że przez folie itp, ale szczegółow brak.

[venom]

no między dwoma foliami aluminiowymi.
Stronę folii musisz sobie sam sprawdzić bo nie pamiętam podobnie jak temperatury żelazka.

[cygant]

Wiesz, to że między dwoma to się domyślam

[venom]

napisałem o "stronach" bo te nasze nowoczesne bywają dwuwarstwowe z jednej strony powlekane...
Jesli weźmiesz "zła stroną" to ci się do folii przyklei i z nia sprasuje...

[dipper]

Panowie przepraszam za moją niewiedzę możecie mi powiedzieć na czym polegają zalety onego węża ? Jakoś dopiero niedawno o nim usłyszałem .

[Janusz Panicz]

Irek, z węża robisz pochewkę. Używasz zamiast shellback'ów i innych foli na grzbiety. Zaleta jest taka, że wąż strażacki ma charakterystyczne przetłoczenia, które dodają robaczywości.

[dipper]

Dzięki Janusz, kiełże z podobnymi nóżkami jak w Twoim z działu Muszki to moja podstawowa broń na roztoczańskie rybska .
Mam znajomego strażaka ,trzeba mu będzie kawałek takiego węża

[Kuba Chruszczewski]

Próbowałem kiedyś z tego węża. Może miałem akurat za gruby, no i właśnie był za gruby, nadawał się tylko do dużych much. A czy po przeprasowaniu te tłoczenia zostaną? Bo jak nie, to nie lepiej i wygodniej używać gotowych tego typu materiałów, których przecież teraz mamy duży wybór.

[stan m]

Kuba po prasowaniu ,waż jest już kiepskim materiałem (tłoczenia zanikają)lepiej poprostu naciągać ile sie da:-)Dla mnie największąjego zaletą jest niesamowity kolor ,a właściwie odcienie (zależy ile i gdzie leżakował).Tak więc najlepsze rozmiary to wielkość 6-10.

[Janusz Panicz]

Kuba, wzorek zostanie, ale struktura tych przetłoczeń bierze w łeb niestety. Tyle, że są węże na tyle cienkie, że nie trzeba ich prasować, a te grubsze ja przynajmniej po nawinięciu lakieruję i też jest OK. A propos zastosowań praktycznych, to z mojego punktu widzenia poza urozmaiceniem menu zaletą węża jest to, że jest nieco sztywniejszy od gumek i folii dostępnych w sklepach, a to dla mnie jest zaletą, kiedy montuję pochewkę tylko przewijką (nie przywiązuję pod materiałem tułowia).

[Kuba Chruszczewski]

No tak. Ja po prostu pamiętam czasy kiedy nic nie było i trzeba było kombinować różne tam węże, makrele i inne...

[trout55]

Fajnie wychodzą też segmentowane tułowia nimf. Ostatnio kręciłem pupy z użyciem właśnie węża i mile się zaskoczyłem.

[stacho]

Racja. Ja tnę wąż w wąskie paski i nawijam na tułowik. Można fajnie pokombinować z podkładami.

[Jarek Koszarowski]

No tak. Ja po prostu pamiętam czasy kiedy nic nie było i trzeba było kombinować różne tam węże, makrele i inne...

flak z kiełbasy, pasztetowej, folię z parówek...

[Paweł Ziętecki]

No tak. Ja po prostu pamiętam czasy kiedy nic nie było i trzeba było kombinować różne tam węże, makrele i inne...

flak z kiełbasy, pasztetowej, folię z parówek...

Wywalcie ich do Kulinariów. Jarka przede wszystkim.