Zamierzam lakierować Flex Coat Lite Formula

ja lakierowałem ThreadMaster Lite który też jest do cienkowarstwowego nakładania i 5-6 obrotów było oki,
ThreadMaster Lite nakładany był dwa razy

michmiga pisze:Panowie a 4obr na minutę starczy ?? nie jest to za wolno?? Słyszałem że minimum 6-8 tyle też radzili mi fachowi zbrojmistrze.

Owszem, znajdziesz takie informacje w necie, ale w linku masz maszynkę, która ma 3obr/min i właściciel http://www.rodbuildingforum.com/lofiver ... 16958.html" onclick="window.open(this.href);return false;" onclick="window.open(this.href);return false;" onclick="window.open(this.href);return false; używa jej z powodzenie.
Gdzieś też w necie wyczytałem, że nie mniej niż 1obr/min. Tak na prawdę to minimalna prędkość to taka, przy której lakier nie skapuje kroplami. Stąd masz wyjaśnienie, dlaczego Marian wolałby szybszą maszynkę, niż tą, którą miał ode mnie- okretowy którego używał był jest rzadszy od żywicy i wtedy większa prędkość byłaby wygodniejsza. Silniczki na mojej maszynce opisane jako 5 obr/min.
Gdybyś nie miał do mnie tak daleko ( Zawoja- Warszawa to bez problemu maszynkę bym pożyczył )
Jeżeli będziesz lakierował żywicą to z 4 obr/minutę nie powinno być problemów ze skapywaniem.
Przy okazji- czy będziesz Michał robił zamówienie przelotek w guidesnblanks?- jeżeli tak to chętnie bym się przyłączył, wzięło mnie na regeneracje starego talona,i to do tego stopnia , ze zdjąłem z niego stary lakier. Mam wprawdzie trochę przelotek, ale tip topa hayforka mi brakuje i coś tam bym uzupełnił w zapasach, gdyby była okazja. Jeżeli będziesz lakierował żywicą ( najtaniej chyba kupić flex coata w komplecie- na 4 blanki spokojnie wystarcza to pamiętaj, żeby dokładnie i długo mieszać- inaczej żywica wyjdzie lepka nawet jeżeli dozowanie było dobre.
pozdr.

Krzysiek mnie przydałby się "szybciejobrotowy" nie ze względu na rzadkość tego lakieru (speya lakierowałem ganc nówką) ale na szybkość przysychania.
Przy tak wolnych obrotach lakier po prostu nie zdążył się równomiernie rozłożyć a już zaczynało się wiązanie.
Trzeba było od razu nakładac odpowiednią ilość bo przejechanie po nim drugi raz było niemożliwe (żeby ewentualnie ciut dolozyć)
Te alkidowe tak już mają. szybko wiążą a dopiero potem długo twardnieją.

Krzysztof Łyczek pisze: Przy okazji- czy będziesz Michał robił zamówienie przelotek w guidesnblanks?

Nie będę na razie zamawiał za granicą póki nie będę miał jako takiego rozeznania w tym temacie a i udało mi się wszystko do pierwszej wędki kupić w Polsce ale jakby co będę pamiętał

Z czystym sumieniem polecam silniczek do grilla. Dostępny w wersji na baterie i zasilanie 220V. Ja używam bezprzewodówki, kręci w dwie strony, pracuje kilkanaście godzin bez grzania się czy innych komplikacji. Poza tym kosztuje grosze.

Pozdr.

dawaj linka
googlarka po zdjęciu nie znajdzie

Dokładnie taki kupiłem w jakimś markecie, wygrzebałem go z kosza w którym lezały różne utensylia grilowe, wszystko po 5, czy ile tam, już nie pomnę. Próbowałem go napędzać jakimś zasilaczem, chyba chodzi na 4.5V. Musze mu machnąć jakąś obudowę i będzie do suszenia much żywicznych, a może i do omotek, kto wie...

O, miałem taki, sfajczyłem przy jakimś zakrapianym grilu. I mocny..kurczakiem na rożnie kręcił bez zająknięcia Landmann czy jakoś tak, to sygnował.

venom pisze:dawaj linka
googlarka po zdjęciu nie znajdzie

po haśle przeglądarka znalazła
Od 11,70 zł w zwyż. tanio. Discotech chyba miał swoje silniczki w podobnej cenie- paręnaście zł.

http://allegro.pl/rozen-obrotowy-do-gri ... 48817.html" onclick="window.open(this.href);return false;