Ponizej muchy na runde finalowa.Jako mucha obowiazkowa znow jakies dziwactwo,ciekawe o tyle,ze wiazane technika,z ktora sie wczesniej nie spotkalem-Monoloop Parachute.Taka mieszanka parachuta i paraloopa,dosc szybka w wiazaniu jednoczesnie niezbyt trudna po nabraniu pewnej wprawy.Trick polega na tym,ze owijka i petla jezynkowa zrobione sa z tego samego kawalka zylki.Mucha jako taka nie posiada postu.Petle z zylki,przez ktora na przemian owiazuje i przeklada sie przez nia jezynke,zaciaga sie kompresujac piorko i nie ma po niej sladu.Oceniajacy zastosowal pelna dowolnosc kolorystyczna i materialowa zastrzegajac,ze mistrzowskie opanowanie techniki ma byc widoczne w kazdej z trzech muszek.Dodatkowo utrudnil zadanie narzucajac haczyk w rozmiarze #16.Taka muche robili kretacze w Premier League.Pozostali musieli wykonac 3 buzzery,ktorych opis pomijam.
Jesli chodzi o muche dodatkowa to w tej rundzie nie bardzo bylo z czego wybierac.Nie bylo moich ulubionych mokrych ze skrzydelkami wiec wybralem mokra jeziorowa Bo Diddley.
Szczerze mowiac,porownujac muchy z tej rundy do much z rundy poprzedniej ,po ktorych nie spodziewalem sie spadku,mam mieszane uczucia.Z drugiej strony,pierwsza pozycje w rundzie II daly mi te pieprzone chrusty z wodoglowiem ,nad ktorymi sie meczylem i rzucalem miesem na lewo i prawo.Pozostaje czekac na wyniki koncowe,jakies 10 dni mysle.
Monoloop Parachute
haczyk-#16
tulow-flyrite czarny
owijka,petla-zylka
jezynka-kogut whitting czarny
Bo Diddley
hczyk-#10
koncowka-srebrna plaska
ogonek-topping i tippets
tulow-foka czerwona i sooty olive
jezynka na tulowiu-kura badger
jezynka przednia-kura greenwell
policzki-JC
owijka-srebrny drut
