Masowa Produkcja
Kto Ponosi Konsekwencje ?
<span style="font-style: italic">W tresci sposob okreslenia klasy wedki !</span>
Na zadane w naglowku pytanie odpowiem od razu, konsekwencje masowej produkcji ponosimy my, wedkarze i to wyszyscy, poczawszy od nas muszkarzy, poprzez spiningistow a na splawikowcach konczac.
Przed laty poznalem osobiscie ten problem na urlopie.
Zdarzenie to opisalem na FFF w artykule „Moje Klejonki”. (FFF / Artykuly)
Pokrotce przypomne.
Marzeniem moim bylo zawsze posiadac sprzet najwyzszej jakosci, moim zdaniem nie ma to nic wspolnego ze snobizmem. W odczuciu moim snobizm to sa diamenty na rekojesci wedki czy tez na komorce (handy) !
Wysokiej klasy sprzet gwarantuje jeszcze wieksze przezycia w spotkaniu z naszymi rybkami.
W moim osobistym pojeciu jest to podobne do .......zajecia filatelistow. Posiadanie dobrego sprzetu, jego odpowiednia pielegnacja juz powoduje apetyt na wyjazd, na.... nowa przygode !
Powracajac jednak do tematu,..... przy pelnej aprobacie moje „Lepszej Polowy” kupilem bardzo drogi sprzet, wedke i nawijak wiodacej swiatowej firmy.
Moje szczescie nie trwalo jednak dlugo, okazalo sie bowiem, ze wedce daleko jest do perfekcji, a tak sie ladnie nazywa (Elita).
Przelotki zainstalowane niezgodnie z tzw. kregoslupem blanku, rozmieszczone moim zdaniem za „rzadko”, brak conajmniej jednej, dwoch szt., dlugosc wedki 8´6´´.
Ale po koleji.
W trakcie dlugo oczekiwanego, wymarzonego urlopu, przy wykonywaniu tzw. ladowania wedki, uslyszalem ogromny huk (trzask podobny do wystrzalu rewolwerowego) no...i bylo po zabawie !
Wczesniej wiedzialem juz, ze nowoczesne wedki sa bardzo wrazliwe i w najbardziej nieoczekiwanym momencie oddaja przyslowiowego „ducha”.
Bedac jeszcze nie swiadomy tego co nabylem, wierzac w magie firmy, zabralem na urlop tylko dwie wedki roznych klas, co okazalo sie wielkim bledem. Druga wedka nie moglem w tamtych warunkach lowic, byla jak na tamte warunki za dluga , nieporeczna ! Przeznaczona na inna rzeke.
Wyjazd do wiekszego miasta i zakup zastepczego kija to strata nerwow i jednego dnia urlopu , nie pomoglo zapalenie faji pokoju, bylo po dobrym nastroju !
Nie musze uzywac zadnych argumentow, ale przy moim nastawieniu
lowienie wedka miernej jakosci nie sprawialo mnie juz takiej frajdy.
Moment ten ktory powyzej opisalem, byl przelomowym i decyzja ostateczna zapadla – wykonam sobie wedki klejone z bamboo,.. a co !
I zaczelo sie,.............. szczescia na nowej drodze.....
Ale do tematu.
Masowa produkcja.........nastawiona jest na wypracowanie max. zysku. Tutaj nikt nie pracuje z sercem, tutaj pracuje sie dla godziwej wyplaty
Pociaga to za soba wiele konsekwencji, sygnatura (#) masowo produkowanych wedek w polaczeniu z masowa produkcja sznurow (#) stanowi niedoskonale „malzenstwo”.
Sa to technologiczne zaleznosci ktore nie interesuja przecietnego muszkarza. I nie powinny !
Nikomu nie potrzeba tlumaczyc, ze tylko odpowiednie dopasowanie sznura i wedki zapewnia bezbledny rzut i komfort wedkowania.
Na powyzsze mankamenty i niedociagniecia w produkcji sprzetu jestesmy my muszkarze narazeni, operujac niedoskonalym sprzetem wiele godzin w czasie naszych wedkarskich wypraw.
Nie wspomne o niedoswiadczonych jeszcze adeptach sztuki muszkarskiej, tych co zdani sa na laske sprzedawcy sprzetu, ktory w tej materii tez nie jest w stanie wiele zmienic.
Dzieki medium jakim jest internet wiekszosc Kolegow stala sie bardziej swiadoma swych wymagan i stawia obecnie wysoko poprzeczke znacznie wyzej niz przed laty, jezeli chodzi o jakosc sprzetu. Jest to wyznacznikiem coraz wyzszej kultury technicznej wedkarskiej braci i zasluguje na slowa uznania. Dowodem tego sa spory i dysputy na roznach internetowych forach wedkarskich.
W zwiazku z powyzszym w naszym srodowisku powstal nowy tred, jest to grupa ludzi zawodowo zajmujacych sie tzw. zbrojeniem, z mojego rozeznania fachowcy ci wykonuja dobra robote.
Nasuwa sie jednak pytanie,
DLACZEGO MAMY PODWOJNIE PLACIC ? "0" />
Cofnijmy sie o troche ponad 50-siat lat w naszej historii.
Wtedy problemy ze sznurami a tym samym, dopasowaniem zestawu wedka sznur byly ogromne. Dopiero w 1961 roku AFTMA (American Fishing Tackle Manufactures Association) wprowadzila jako standard wage sznurow muszkarskich jako wyznacznik klasy !
Dokladne dopasowanie zestawu wedka-sznur, a tym samym okreslenie klasy wedki (sznurowi musimy wierzyc albo i nie ) proponuje wiele szkol, ktorych wyrafinowane sposoby okreslenia rzeczywistej # wedki sa dostepne na forach.
Jedna z metod z ktora pragne Kolegow zapoznac jest metoda prekrusorow <span style="font-style: italic">amerykanina Al Kyte i niemca Ludwiga Reim´a</span> w tym temacie. (Nie kazdego stac na tzw. metode z bilonem hi )
Przy niewielkim nakladzie pracy i prostych materialach pomocniczych jestesmy w miare dokladnie okreslic klase wedki.
Tabela do metody ponizej.
Przymocowujemy wedke jak i przy innych metodach np. do stolu.
Wazne: poczatek uchwytu (korka) musi byc rowny z krawedzia stolu !
Mierzymy odleglosc szczytowej przelotki (szczytowki) do podlogi !
Na szczytowej przelotce zamocowujemy ciezarek 20-28gram (pozyczyc ew. od Kol. gruntowca,<span style="font-style: italic"> albo Glaiche od Ruki´ego,</span> hi ! hi !) .
Mierzymy odleglosc do podlogi pod obciazeniem !
Roznica w pomiarach (bez obciazenia i z obciazeniem) wskaze nam o ile ugiela sie wedka!
Jednostki miary ponizej !
Bardzo wazne; ugiecie to musi byc krotsze niz 10-ta czesc dlugosci wedki !
Jezeli tak nie jest musimy zastosowac mniejsze obciazenie (tolerancja 20-28 g)
Przyklad ;
Wedka uzyta do pomiaru miala „wolnej „ (krawedz stolu) dlugosci 2.40 m.
Pierwszy pomiar (bez obciazenia) wyniosl 85 cm, po zalozeniu obciazenia, zmierzylismy 62 cm od podlogi. Dyferencja wynosi 85 minus 62 = 23 cm. Miesci sie wiec w tolerancji 1/10 dlugosci wedki od krawedzi stolu (24 cm) !!!!
23cm to jest 9,055 inch (cal)
1 ´ (cal) to jest 2.54 cm
Teraz rachujemy - ; 20 gram : (podzielic przez ) 9.055 = 2.20 gram / inch
10-ta czesc wedki od krawedzi stolu to 0.24 m uzyskana z pomiaru dyferencja ugiecia to 0.23m
Sprawdzamy w tabeli jaka klase (#) ma nasza wedka !
Uzyskany wykik 2.20 g/inch odpowiada # 5/6.
Tolerancja
g/inch Klasa wedki (#)
1,15 – 1,40 #2
1,40 – 1,60 #3
1,60 – 1,90 #4
2,00 – 2,20 #5
2,20 – 2,60 #6
2,60 – 3,00 #7
3,00 – 3,50 #8
3,50 – 4,15 #9
4,15 – 5,00 #10
5,00- 5,90 #11
Tabela w calach
Tolerancja, slowo ktore potrafi cuda czynic !
Pasowania i tolerancje sa nieodlaczna czescia techniki !
Prosze przeanalizowac tabele oraz uzyskane pomiary !
Dochodzimy do wniosku, ze wedki powiny byc sygnowane w dwoch klasach (#) ! !
I to nie bez kozery, zalezy to w jakich warunkach lowimy, czy szukamy rabki w niewielkiej odleglosci, czy tez zmuszeni jestesmy rzucac dalej !
Jezeli rzucamy blisko smialo mozemy zastosowac sznur o jedna # wyzej, bez uszczerbku dla „zdrowia”naszego kijaszka !
Jezeli zmuszeni jestesmy rzucac dalej celowym jest nawet zejscie z # nizej !
Cala jednak zabawa polega na metodzie prob i bledow !
Jako czlowiek od lat zwiazany z technika smiem przypuszczac, ze wedka sygnowana ta sama klasa nawet z dobrej firmy jest „dzisiaj i jutro” inna, podobna, ale jednak inna.
Jeszcze wieksza roznica wystepuje przy produkcji wedek klejonych !
Bamboo nie jest rowne bamboo !
Gatunkow sa setki a tylko jeden nadaje sie do produkcji wedek !
Ten najlepszy, zwany potocznie, tonkinem (Arundinaria Amabilis) rosnie w malej chinskiej prowincji Kwangisi i Kwangtung.
Tonkin jest produktem naturalnym, rosnacym w odpowiednich dla niego warunkach klimatycznych. Rury z jednej plantacji roznia sie od siebie i tylko wyspecjalizowane oko widzi klase AAA (najwyzsza).
Z tegoz powodu wedki klejone fascynuja tak wielu, nie ma dwoch podobnych do siebie, choc klasa jest przez wytworce okreslona na taka sama, wedka klejona, kazda wedka posiada swoja odrebna dusze o ktorej m.in. decyduje przebieg wlokien.
Z tego tez powodu zakup wedki klejonej bez wykonania rzutow probnych na wodzie, zaznajomieniem sie z nia, poznania jej, widze jako pewne ryzyko, ryzyko pozniejszego rozczarowania, gdy nie bedzie do reki pasowac !
A jezeli zapasuje, ...
jest to milosc do grobowej deski ! (na pstragi i lipienie, na lososie nie polecam ! Tutaj oddaje plac dla postepu jakim jest wysokomodulowane wlokno sztuczne !)
Jako przyklad mojej poprzedniej mysli o klejonkach (nie ma dwoch takich samych) podam ciekawostke za Panem Wyganowskim, ktory w jednym ze swoich opracowan opisywal jak w jemu owczesnych czasach znana byla historia pekniecia klejonej szczytowki znanej do dzis firmy Hardy, ktorej duplikat probowali wykonac najlepsi w owczesnych czasach polscy fachowcy.
Proby spalily na przyslowiowej panewce. Szczytowka z wygladu byla identyczna, ale w praktyce, do oryginalu nie bylo porownania !
Moim zdaniem nie jest to wina mistrzow ktorzy ta czesc wykonywali !
Problemem bylo to, ze bamboo bylo inne, nic innego !
Potencjalnym wlascicielom wedki klejonej daje pod uwage; kupujcie klejonki z dwoma szczytowkami, waznym jest, zeby te dwie szczytowki pochodzily z jednej rury, wtedy moze, ale nie musi byc gwarantowane, ze beda takie „same” ! (zaufanie do wykonawcy !)
Jest to jednak temat na inna o wiele bardziej dluzsza pogawedke o „tonkinie x dwa”!!
Obecnie jestesmy w pelni sezonu, ale po lipkach znajdzcie wolna chwile i przeswietlcie swoje „cuda” na kregosup oraz rozmieszczenie przelotek, ktore decyduje o ...akcji wedki.
W trakcie poznojesiennych dni mozemy podyskutowac i podzielic sie wynikami „rentgena” wedki.
Tymczasem, jade na urlop przetestowac moje nowosci.
Tradycyjnie zycze
- napietego sznura –
tonkin
Mysli moje publikowane na forum wedkarzy myslacych
poprawilem 24.07.2008
O Masowej Produkcji
-
- Posty: 118
- Rejestracja: piątek, 29 sty 2010, 22:16
- imię:
- nazwisko:
- Lokalizacja: Kotlina Klodzka