Hubki - Patki - Osuszarki - czy jak kto woli

[Nowatek]

Nad takimi oto pierdołami ostatnio sobie pracowałem w ramach odstresowania się od pracy.













<span style="font-size: 9px; line-height: normal">zdjęcia trochę kiepskie </span>



No wiadomo, Marc Petijean Amadou Dryer to to nie jest ale zastosowanie te same



<span style="font-size: 9px; line-height: normal">edit:</span>

Zapomniałbym... chciałem podziękować Czarkowi za udostępnienie materiałów, co jak? kiedy? gdzie? oraz za konsultacje

[Cezary Struniewicz]

Gites majonez, super wyszło.

Wymoczyło się cierpliwie tak jak mówiłem ?

[Nowatek]

Oczywiście.



Najgorzej było z cięciem na sucho , na mokro jeszcze jak cię mogę .

Ale wodę chłonie perfekcyjnie, nawet lepiej niż trampki .

[Kuba Chruszczewski]

</span><table width="90%" cellspacing="1" cellpadding="3" border="0" align="center"><tr> <td><span class="genmed"><b>Tomek Nowatkowski napisał:</b></span></td> </tr> <tr> <td class="quote">

Zapomniałbym... chciałem podziękować Czarkowi za udostępnienie materiałów, co jak? kiedy? gdzie? oraz za konsultacje </td> </tr></table><span class="postbody">

No prosze, jak miło ... A można by się dowiedzieć co, jak, kiedy, gdzie, czy to tajemnica?

[venom]

Materiały:

Huba z drzewa liściastego, skórka na okładkę, nici, duuuuuzo wody

Hubę moczyć długo i namietnie zmieniając wodę co jakiś czas, wyciskając nadmiar znowu mocząc, posuszając i znów mocząc.

Tak po 2 miesiącach na mokro pociąć na cienkie warstwy (na sucho to chyba niewykonalne) nakleić na skórkę, dorobić uszy i gotowe



Moczyć i wymieniac wodę trzeba żeby się pozbyć garbników, soków i zapachu który jest dość nieprzyjemny poza tym surowa huba farbuje lepiej niż nowe levisy



Huba da się wysuszyć i od razu ale potem przy osuszaniu muchy taką "nieobrobioną" byłoby nieciekawie....

[Kuba Chruszczewski]

Dwa miesiące powiadasz... długo.

No może przez zimę spróbuję, jak znajdę odpowiedniego grzyba.

A na razie to jednak będę używał starego, sprawdzonego sposobu z serwetką stołową lub też papierem tym, no... o, nawigacyjnym.

[Cezary Struniewicz]

Ja moczyłem hubę przez kilka tygodni, wrzuciłem do wody i.. zapomniałem o niej. Po tym czasie śmierdziała jakby kot robił w to przez miesiąc i to był właśnie ten czynnik, który spowodował nawrót pamięci .

Tomek wykonał swoją z huby rosnącej na brzozie a ja z huby rosnącej na orzechu. Pocięcie tego na sucho graniczy z cudem, na mokro jakieś strzępki da się uzyskać, ot takie na patkę akurat, a podobno robiono z tego kiedyś kapelusze

[Nowatek]

Fakt faktem sprawa nie jest łatwa głównie z dwóch względów

po pierwsze primo - materiał naprawdę ciężki do odróbki, nawet najostrzejsze noże wysiadają, podczas cięcia osełka musi być pod ręką;

po drugie primo - nie zawsze można uzyskać wystarczający kawałek, proszę się nie łudzić że z huby powiedzmy o promieniu 15cm i grubości (w najgrubszym miejscu) ok 10cm uzyskamy materiału na nie wiadomo ile patek/osusaszarek. Przykład: moja huba była naprawdę moim zdaniem Duża (R 25, wys 20) a materiału czystego było gdzieś w granicach 1cm max 2cm grubości po obwodzie.



Ale oczywiście nie ma rzeczy nie możliwych.

Jak tylko taki jeden Rumcajs z Rypina załatwi mi większy kawałek skóry i starczy mi zapasów hubki to postaram się zrobić kilka dodatkowych sztuk.

[Nowatek]

A to dla tych którzy chcą spróbować zrobić samemu.



http://www.capnfishy.co.uk/resources/Ar ... amadou.htm



"The fungus does not yield-up without a fight..."

[cygant]

Hubka dupka, ale ta skóra od venoma mnie zaciekawiła? Marian , do raportu , co to ? I za ile

[venom]

nie to zadna rewelacja

kiedyś dawno szyłem sobie skórę i chyba coś tam pozostawało z resztek.

Na patki sie nada ale większych kawałków to nie ma chyba

wieczorem sprawdze jak będe u mamy

[cygant]

Na ubranko dla noża szukam

[Kuba Chruszczewski]

To co nic nie mówisz?

[cygant]

no to mówie..

[Kuba Chruszczewski]

A na co chcesz szyć?