Mini cos o fotografowaniu much wg Tijo.

Artykuły i relacje Forumowiczów
ODPOWIEDZ
tijo
Posty: 2695
Rejestracja: piątek, 29 sty 2010, 22:15
imię: Tomasz
nazwisko: Zawiliński
Lokalizacja: Wieluń

Mini cos o fotografowaniu much wg Tijo.

Post autor: tijo »

Ten tekst powstał jako odpowiedz na Krótką wymiane postów w dziale Muchy. Tak na szybko spisałem kilka informacji , moze pomoże ona Wam przy fotografowaniu Waszych muszek.





Kodaki, małpki wszelakie maja zupełnie inne przeliczniki ogniskowych, światło i inne dupersztance, które upakowane w małych obudowach, maja za zadanie ulepszyć i uprzyjemnić użytkownikowi obsługę i dając radość z robienia zdjęć. Kłopoty zaczynają się, gdy trzeba zrobić zdjęcie "niepasujące " do ustawień auto aparatu, bądź tez skala trudności zaczyna się piętrzyć, przekraczając możliwości wbudowanej elektroniki.



Obrazek





Brzmi to jak tekst reklamy , ale fizyki się niestety nie oszuka. Do rzeczy.

Podstawą w "naszych " zdjęciach jest oswietlenie. Zawsze najlepszym światłem jest naturalne oświetlenie, ale cięzko wykonać zdjęcie w pełnym świetle słonecznym, do tego dochodzi jeszcze min. "upozowanie" naszej muszki podczas nawet słabego wiatru.


Obrazek







Zostaje fotografowanie w domu przy świetle sztucznym. I tu zaczynają się schody.Światło sztuczne ma zupełnie inna barwę niż światło naturalne.

Kuba - pozwoliłem sobie do testów zamocować w szczypczykach Twoją muszkę.



Trzeba to skorygować. Najlepiej używając wbudowanej funkcji - balans bieli - WB. W zależności od światła jakie mamy zastane - światło żarówki, halogenu, jarzeniówki, diodowe LED.





Ustawiamy odpowiedni przełącznik- wybieramy dane oznaczenie w Menu aparatu i heja.Tu też jednak zaczynają się kłopoty. Trzeba odpowiednio ustawić to sztuczne światło - by nie dawało wyraźnego cienia, muszki na tle, by nie było za jasne- prześwietlając nasz muszkę, fałszując kolory, lub też dając inny odcień.

Tutaj przykłady :



WB ustawiony jako - światło dzienne :



Obrazek





swiatło halogenowe:



Obrazek





światło jarzeniowe:


Obrazek





Automatyczny WB :




Obrazek





Ustawiony ręczny WB:



Obrazek





Widzicie róznicę ?





Jedno źródło światła to może być naprawdę mało. Zawsze lepiej jest dołożyć drugą lampę - lampkę , nawet zwykłą biurkową, by światło się znosiło, niwelując cień i bardziej oświetlając nasz fotografowany obiekt.

Trzeba zwrócić także uwagę, by obie nasze lampki miały taki sam rodzaj żarnika , by nie było takiej sytuacji że jedna lampka to halogenek, a druga to np. żarówka. Trzeba to zmienić , bądź tez korygować , manipulując w ustawieniach naszego aparatu. Dwie lampki po bokach, trzecia z góry, to dobre warunki oświetleniowe. Co jednak zrobić jak nie mamy ani miejsca by ten cały kram rozłożyć, ani kolejnych takich samych lampek ?

Obrazek









Można użyć zawsze doświetlenia lampą błyskowa wbudowaną w praktycznie każdy aparat.Kłopot jednak w tym, ze światło jakie daje lampa błyskowa jest bardzo jasne i bardzo sztuczne. Mówi się ze lampa "wypala" plan - tak dzieje się jeśli z bliska (a my robimy właśnie z bliska) strzelimy pełną mocą lampy w tą 2 cm muszkę. Kolory - strasznie jasne, przepalone, do tego jeśli muszkę trzymamy w czymś metalowym - zazwyczaj w szczypcach, imadle, kleszczykach - światło odbije się i będziemy mieli piękne lusterko na zdjęciu.


Obrazek



Obrazek







Co zrobić by tego uniknąć ? Zmniejszyć moc lampy. Obawiam się jednak ze w typowych kompaktowych aparatach taka funkcja nie jest dostępna. Jednak nawet gdy zmniejszymy moc lampy - dalej będzie ona wysyłać błysk z bardzo małej odległości. Należy wytłumić sztucznie jej światło. Jak ?Zakładając dyfuzor. jest to specjalna konstrukcja, która nałożona na lampę błyskowa, zmiękcza jej światło i ogranicza jej moc.


Obrazek





Z czego takie coś można zrobić ? Kalka techniczna, papier śniadaniowy, świetne efekty są też po zastosowaniu ... chusteczki higienicznej :). Sprawdźcie. Wystarczy nałożyć na lampę i błysnąć.



pełna lampa :

Obrazek



dyfuzor:

Obrazek


cdn.
cygant
Posty: 5652
Rejestracja: piątek, 29 sty 2010, 22:15
imię: Tomek
nazwisko: Cygan
Lokalizacja: Świątniki Górne /k Krakowa
Kontakt:

Post autor: cygant »

No należy Ci się kuśtyczek naleweczki :)
Jacek Olsiński
Posty: 357
Rejestracja: piątek, 29 sty 2010, 22:16
imię: Jacek
nazwisko: Olsiński
Lokalizacja: Tomaszów Maz.

Post autor: Jacek Olsiński »

A ja do tej pory nie wiem jak wpadłem na to, że najlepiej zdjęcia much wychodzą mi z lampą błyskową na tle białego wnętrza szuflady.
furgon
Posty: 740
Rejestracja: piątek, 29 sty 2010, 22:16
imię: Michał
nazwisko: Furgacz
Lokalizacja: Zawiercie

Post autor: furgon »

Szuflady... jeszcze lepsze wychodzą w wannie :)

<span style="font-weight: bold">tijo</span> pogratulować tutka. Przyznam że większe doświadczenie mam z fotografią jak z muszkami, ale staram się doprowadzić do równowagi. Co do zdjęć zdecydowanie sprawę ułatwia namiot bezcieniowy czy to taki homemade jak na ww fotkach czy kupiony na allegro. Do zrobienia namiotu polecam białą włókninę stosowaną w ogrodnictwie, świetnie zdaje egzamin. Bardzo przydaje się również folia aluminiowa, albo folia z koca ratunkowego - jako blenda odbijająca światło. Posiadanie aparatu, który zapisuje zdjęcia w formacie raw znacznie upraszcza sprawę z ustawieniem balansu bieli, który w wielu kompaktach możne dostarczać problemów.
tijo
Posty: 2695
Rejestracja: piątek, 29 sty 2010, 22:15
imię: Tomasz
nazwisko: Zawiliński
Lokalizacja: Wieluń

Post autor: tijo »

O namiocie bezcieniowym i szufladach będę pisał w kolejnym odcinku :).



A co do formatu - RAW. Większość kompaktów nie posiada tego formatu do robienia zdjęć, jest za trudny do obróbki, no i zajmuje bardzo dużo miejsca na karcie - od 8 do 15 MB na zdjęcie. Do tego dochodzi szybki komputer do obróbki w domu. Do zastosowań - wsadź muszkę w szczypczyki- zrób zdjęcie - wrzuć na Forum - odpada.
Jarek Koszarowski
Posty: 1142
Rejestracja: piątek, 29 sty 2010, 22:16
imię: Jarek
nazwisko: Koszarowski

Post autor: Jarek Koszarowski »

Ja mam zwykły badziewny kompakt :(

Będę się jednak starał w miarę niezłe fotki moich muszek wykonać wykorzystując przedstawione tu porady.
furgon
Posty: 740
Rejestracja: piątek, 29 sty 2010, 22:16
imię: Michał
nazwisko: Furgacz
Lokalizacja: Zawiercie

Post autor: furgon »

</span><table width="90%" cellspacing="1" cellpadding="3" border="0" align="center"><tr> <td><span class="genmed"><b>tijo napisał:</b></span></td> </tr> <tr> <td class="quote">A co do formatu - RAW. Większość kompaktów nie posiada tego formatu do robienia zdjęć, jest za trudny do obróbki, no i zajmuje bardzo dużo miejsca na karcie - od 8 do 15 MB na zdjęcie. Do tego dochodzi szybki komputer do obróbki w domu. Do zastosowań - wsadź muszkę w szczypczyki- zrób zdjęcie - wrzuć na Forum - odpada.</td> </tr></table><span class="postbody">

Nie demonizował bym tak bardzo tego formatu. Posiadam komp jeszcze na socket A z 1gb ramu a zdjęcia (nawet na wakacjach)robię w raw. Nie jest to format trudny do obróbki, fakt zajmuje miejsce, ale przy dzisiejszych cenach pamięci... chyba trochę odjechałem od tematu :)
venom
Posty: 3480
Rejestracja: piątek, 29 sty 2010, 22:16
imię: Marian
nazwisko: Stępniewski
Lokalizacja: Rypin

Post autor: venom »

</span><table width="90%" cellspacing="1" cellpadding="3" border="0" align="center"><tr> <td><span class="genmed"><b>furgon napisał:</b></span></td> </tr> <tr> <td class="quote">Posiadam komp jeszcze na socket A z 1gb ramu a zdjęcia (nawet na wakacjach)robię w raw. Nie jest to format trudny do obróbki, fakt zajmuje miejsce, ale przy dzisiejszych cenach pamięci... chyba trochę odjechałem od tematu :)</td> </tr></table><span class="postbody">



:wink: na socket A to chodziły jeszcze Barthony od AMD z zegarem koło 2 giga więc nie mów że to taki staroć :wink:

Przy ogróbce grafiki wieksze znaczenie ma wielkośc pamięci a 1 giga przy XP i braku bajerów w zupełności wystarczy do bardzo komfotrowej pracy.
furgon
Posty: 740
Rejestracja: piątek, 29 sty 2010, 22:16
imię: Michał
nazwisko: Furgacz
Lokalizacja: Zawiercie

Post autor: furgon »

Trafiłeś - nawet barton 2800 mobile
tijo
Posty: 2695
Rejestracja: piątek, 29 sty 2010, 22:15
imię: Tomasz
nazwisko: Zawiliński
Lokalizacja: Wieluń

Post autor: tijo »

Nie chce pisać o podbijaniu światła, korektach, blendach, lampach wyzwalanych radiowo, Raw-ach. Na 10 osób na Forum 9 posiada zwykłe kompakciki, które wypluwają Jpegi, a ja chcę pisać o tym, jak takim "zwykłym" aparatem zrobić zdjęcie muszki.
Paszczak
Posty: 54
Rejestracja: piątek, 29 sty 2010, 22:16
imię: Tomasz
nazwisko: Kwiecień
Lokalizacja: Szczecin

Post autor: Paszczak »

RAW jest niezły, bo między innymi po sfotografowaniu pozwala na skorygowanie balansu bieli :) Fakt, jest to trochę dodatkowej zabawy, ale ja to akurat lubię, i traktuję jako dalszą cześć fotografowania.



Natomiast mam pytanie co do sensu fotografowania muszek aparatem fotograficznym... OK, przy step-by-step od tego nie uciekniemy, chyba, że sfilmujemy :) Natomiast jeśli chcemy jedynie zobrazować produkt finalny naszej myśli muchotwórczej, to wystarczy chyba zwykły skaner. Dużo prostsze i szybsze, poza tym w większości przypadków lepsza rozdzielczość. Uzyskujemy też jednolite tło, niekoniecznie białe. Fakt, czasem taka "fotka" daje wrażenie nadmiernego zagęszczenia jeżynki (bo z 3D robi się 2D), ale to nie jest chyba aż takie straszne. Może zresztą jestem w błędzie, ale co o tym sądzicie?
venom
Posty: 3480
Rejestracja: piątek, 29 sty 2010, 22:16
imię: Marian
nazwisko: Stępniewski
Lokalizacja: Rypin

Post autor: venom »

Do zwykłego udokumentowania swojej twórczości i skatalogowania w domu jako wzór może i masz rację :)

JEdnak chcąc pokazac kolegom muszkę juz skaner nie starcza...

Mucha to konstrukcja przestrzenna i nie bardzo jej słuzy 2D :wink:

często całe piekno muchy widac dopiero jesli jest pokazana z pewnej perspektywy.

Na skanerze tego nie uzyskasz.
ODPOWIEDZ